Zrobiłam kalafiorka z sosem pomidorowo-cebulowym i serem. Fajnie, że są takie przepisy, pozwalajace zrobić cos innego zamiast "nieśmiertelnego" kalafiora z bułką tarta :))) Smakowało nam. Moze troche brakowało sosu, bo pomidory były bardziej "mięsite" niz "wodniste". Szybki obiadek w innym stylu. Dzieki za przepis.Podobny komentarz dam Olusi1, bo jej przepis jest bardzo podobny, a czytałam je jeden po drugim :)))
Mój entuzjazm jest szczery i stuprocentowy :)))))) To najlepszy z moich dotychczasowych chlebów. Zrezygnowałam z ziół i sera, dodałam natomiast siemienia lnianego i ziaren słonecznika w ilościach hurtowych... Bochen jest potężny i budzący szacunek...a smakuje jak najpiękniejsze wspomnienie z dzieciństwa. Bahus :))))))))) jestem z siebie dumna!
Na pewno daje się po tyle samo wody i octu?
Halibucik palce lizac, sosik wyborny, pięknie pachnie i wspaniale smakuje!!
mialam dzis na obiad, bardzo mi smakowalo dobra odmiana dla tradycyjnej fasolki i tradycyjnych kurek w smietanie dzieki i pozdrawiam
chyba jasne?
ciasto ziemniaczane a farsz z twarogu i cebulki
ciekawy przepis! dzis wyprobuje i napisze co mi wyszlo
kochani ja mysle ze to jest tak jak z prazuchami i pampuchami zaleznie od regionu moga sie roznic. Tak ze bahus ma przepis na czesc ze tak powiem "rosyjska" a sasiadka na zakaukazka....u znajomej kiedys sie obie babcie poklocily bo jedna uwazala ze pierogi sie tylko gotuje a druga ze piecze. Pochodzily z roznych regionow Polaski.
Ja spytałam swoją sąsiadkę, która jest z pochodzenia rosjanką (pochodzi z Zakaukazia) - więc źródło raczej wiarygodne, żeby mi powiedziała co to jest na zdjęciach. Odpowiedź była szybka wareniki, czyli odpowiednik naszych pierogów. Spytałam co to pielmienie - to coś na wzór naszych pasztecików, zrobione jest z ciasta drożdzowego i pieczone na głębokim tłuszczu, farsz koniecznie wątróbka+cebula+kartofle+przyprawy. A kształt mają trójkątny. Jadłam nieraz będąc u niej w gościach i naprawdę są pyszne.
Tak więc Mimi59 może mieć rację.
Zresztą nieważne jak to się nazywa, dla mnie jedno i drugie jest bardzo smaczne.
mimi59 widzę, że próbujesz podważyć wiarygodność najbardziej prestiżowego wydawnictwa w Rosji. Aby jednak jego przepisy podważyć trzeba się na kuchni rosyjskiej naprawdę dobrze znać. Mogę Cię zapewnić, że ten przepis pokazuje jak zrobić te prawdziwe i oryginalne pielmienie. Wszystko inne też może być pyszne (np. pierogi), ale pielmienie są tylko jedne.
Jestem zdziwiona Twoim komentarzem mimi59. Zajrzałam do encyklopedii kulinarnej dział kuchnia rosyjska autorstwa m.in. Andrzeja Bareckiego. I muszę stwierdzić, że jedyne odstępstwo od tego co tam podają to bułka o której pisze w swym komentarzu ininja3 oraz kształt w wypowiedzi Petry.
Bardzo dobre gruszeczki. Obowiązkowo je też pasteryzuję. A co długości gotowania, to uważam, że w zależności od rodzaju gruszek jest on różny (ciężko dostać bergamoty). Trzeba poprostu patrzeć jak się zeszklą w garnku i wtedy zdjąć je z palnika. POLECAM !!!!!!!!!
Naprawdę jest mi bardzo przykro stwierdzić ale "to coś" co wy tu wypisujecie trudno nazwać (a nawet jest to oszczerstwo) Pielmieniami. Nie wiem skąd macie takie informacje że "się wykrawa" że się dodaje dwa jajka na taka ilość mąki, "polane masełkiem czosnkowym z gęsta śmietana i ,bułeczką" - to też jest udziwnienie które bardzo trudno przyjąć za coś związane z pielmieniami.
W skrócie : Ani ciasto , ani farsz (chociaż on trochę przypomina pielmienie) ani sposób "lepienia" czy podawania NIE MOŻNA NAZWAĆ POTRAWĄ ZWANĄ "PIELMIENIE"