Dawno temu kupiłam w księgarni wysyłkowej pierwsze 2-ie książki Nastki (rok 2001, 2003) i jestem z nich bardzo zadowolona. "173 specjały" szczególnie przypadły mi do gustu kulinarnego. Gdyby nie zapchane po sufit półki z poradnikami kucharskimi i zamiłowanie do internetu, pewnie kupiłabym następne dzieła Siostry Anastazji.
Najbardziej, poza różnorodną i ciekawą, inspirującą treścią oraz formą jej przekazania, ujęła mnie solidna, twarda oprawa, dobry papier, który wytrzyma wielokrotne wertowanie (można będzie przekazać nawet wnukom). Już mnie kusi ta z daniami jarskimi ...
Świetny schab w wyjątkowo pysznym sosie, który zagęściłam kaszką man. błyskaw. (z mąką słabo sobie radzę). Podałam z makaronem czosnkowym-niedźwiedzim+por+masło+podlany piwem. Pycha. Polecam i dziękuję Autorce za przepis.
Wolno gotować galaretkę, ale nie ma takiej potrzeby - sama gotowałam (masa z wiśniami) i nie straciła swoich właściwości, stężała jak trzeba. Może była z tych "lepszych", odpornych na gotowanie - od Dr'a? A tą masę sama niebawem wypróbuję, lubię ananaski w każdej postaci.
Już niebawem wypróbuję (ze świeżymi śliwkami lub wiśniami z syropu). Mam jednak wątpliwości co do dużego budyniu - to wg ciebie taki na 0,5 litra czy 0,75 l mleka? Pozdrawiam.
Ja też pomyślałam o artykule, ale nie chciałam "dokładać do pieca" - i tak już mocno rozgrzanego komentarzami. Kudlaty, może rozważysz ten pomysł na artykuł? Pozdrawiam i podziwiam - pieczenie chleba i to w takim piecu to duuuuży wyczyn (jak dla mnie).
Wyszło pyszne, puchate i ma posmak "pączkowy". Upiekłam wg podanych proporcji, ze śliwkami mocno posypanymi kisielem ananasowym, z kruszonką (wyszła mi raczej posypka) czekoladową. A drożdże miałam instant (od Dr'a) i ciasto wstawiłam do lekko podgrzanego piekarnika (grzałki góra-dół). Dziękuję za przepis .
Upiekłam i to 2 razy: 1- przełożony masą jabłkowo-galaretkową i 2- cieńszy w średniej blaszce (a nie w tortownicy jak poprzedni) bez przekładania, polany czekoladą i posypany żurawiną lub w.kokosowymi. Za drugim razem marmoladę pigwową (kupiłam w Lidlu) wymieszałam z żurawiną - pycha, często będę tak właśnie piekła (to jakby lepsza wersja "Salcesonu" jabłkowo-bakaliowego). Jeszcze raz dziękuję za suuuuuuuper przepis na zawsze udane i ekspresowe ciasto. Pozdrawiam.
Dzisiaj do poczekalni - ulubionych, ale wkrótce wypróbuję. Nie chcę tylko schrzanić przepisu i mam pytanie o chrzan właśnie: jaki to ma być - świeży tarty czy ze słoika?
Chętnie wypróbuję ten przepis, ale co to za owsianka, zwykłe, grube płatki owsiane, czy może drobniutkie (błyskawiczne)?
Fajne ciasto i dobre proporcje, moje nie wyszło rzadkie, raczej zbyt gęste i czubek troszkę popękał (dodałam więcej kakao i czubate łyżeczki sody i proszku, a wystarczyłyby płaskie). Teraz stygnie, biorę się więc za masę z jabłek (bez podtekstów putinowych) i galaretki. Polecam, często będę je piekła (jak skończę pigwę, to może przejdę na powidła śliwkowe z przyprawą korzenną - wersja niby piernikowa). Dziękuję i pozdrawiam autorkę.
Dobre i łatwe (szybkie) danie. Sos czosnkowy obowiązkowy (u mnie z dodatkiem bazylii suszonej) i więcej czosnku do przyprawienia mięsa, a chłodzić będę całą noc (następnym razem). Dziękuję za przepis.
Przymierzam się do tego tortu (z gęstą marmoladą:pigwa+jabłka+rodzynki) i nie jestem pewna jakiej mąki użyć - czy mieszać z razową, czy lepiej tylko pszenną (np. tortową i krupczatkę). Masa do przełożenia będzie z jabłek i suchej galaretki (np.wiśniowej), polewa musowo z czekolady. Sama nie wiem, czy to wyjdzie smaczne, proszę o podpowiedź .
Pyszne i ekspresowe danie - u nas dla niespodziewanych, głodnych gości. Polecam, sama często będę korzystać z tego przepisu.
Wg mnie autorce "s" zastąpiło "z" - miała na myśli "razy" (chyba). Czyli zastanów się 4 razy, zanim przygotujesz ?