Jest pyszna - robię identycznie.
Kuruję się takim napojem, ale.....nie wydaje mi się dobrym pomysłem gotowanie składników....wszystkich! Bo cóż za wartości pozostaną po gotowaniu miodu?
Ja podgrzewam /lub gotuję/ samo mleko, a dopiero potem dodaję masło, a nstępnie miód. Pomaga w razie przeziębia, bólu gardła a nawet kaszlu. Należy pić bardzo ciepłe, nawet gorące.
Mamo - Różyczki dziękuję bardzo za informację. Pozdrawiam.
czy mąka sojowa jest niezbędna? nie mam takiej, czym można ją zastąpić?
słodkie czyli.....nie kwaśne.....czyli normalne mleko
Autorka w przepisie podaje, że mak zalać wrzącą wodą i zostawić na noc.....czyli nie gotować, tylko zalać wrzątkiem.
Ja natomiast zalewam zimną wodą, stawiam na gazie i jak się zagotuje /zacznie wrzeć/ wyłączam gaz i pozostawiam mak na noc w tym wrzątku. Na drugi dzień wylewam mak z wodą na gęste sito i zostawiam do całkowitego odsączenia wody.
Myślę, że obydwa sposoby są dobre.
Robiłam wiele razy taki makowiec, w tym również z gotową masą z puszki. Dodawałam głównie orzechy /wydaje mi się ich zbyt mało w gotowej masie/ pianę z białek i aromat migdałowy.
Co do pytania o kolejność wykonywania czynności przy masie makowej - wydaje mi się, że wszystko jest napisane, więc może napisz o co szczególnie chodzi.
Chcę je upiec na święta, ale co znaczy cukier perlisty? czy chodzi o kryształ?
Zwiędniętą zieleninę wkładam do miski z ciepłą wodą /nie gorącą!!!/ i po chwili jest jak "nowa".
Używam octu do mycia armatury kuchennej i łazienkowej. "Przysposobiłam" w tym celu pojemnik po jakimś płynie z końcówką ze spryskiwaczem, wlewam do niego ocet, troszkę wody i koniecznie odrobinę płynu do mycia naczyń. Płyn powoduje, że ocet jest bardziej przyczepny do spryskiwanych powierzchni i nie spłynie od razu. Taki pojemnik z napisem "ocet" zawsze mam pod ręką.
30 dkg grzybów? czy 30 g?
potwierdzam, zawsze tak robię, zarówno z sałatą, jak też z wszelkiego rodzaju zieleniną np. natka, koperek, szczypiorek
czy z tej porcji nalezy zrobić jednego ślimaka, czy może kilka mniejszych?
dzięki za odpowiedź, może się skuszę?
do ciasta aż 3 kostki margaryny w sumie?