Mariniku
Kolejny doskonały przepis :)
Jabłuszka są pyszne. Nie wiem, jaką miałam odmianę, bo to były jabłka "nakradzione", ale wiem chyba czemu się nie rozpadają- to jest normalna staroświecka konfitura z jabłek.
Staroświecka- czyli przygotowana z pietyzmem i troską, za to bez nacisku na szybkość wykonania.
Dlatego tak pachnie jabłkami mimo sporego dodatku cynamonu, i dlatego jabłka nie rozpadają.
Dziękuję.
( mnie nie wyszły tak ładne jak na zdjęciu, bo mi się troche przypaliły, ale mam jeszcze trochę jabłek i moze nastepnym razem będą równie ładne, co pyszne)
Zrobiłam na próbe z malutkiej ilości, byłam strasznie ciekawa smaku aroni, bo nigdy nie jadłam.
I tak- aronia nie jest gorzka, ani cierpka!
Jest bardzo dobra!
A najlepsza jest z tego cytryna- do herbaty- po prostu wspaniała!
Będą jeszcze powtórki- własnie ze względu na cytrynę i przepyszny sok :)
W związku z powyższym mam prośbę o małą radę- jak postępować z cytryną wyjętą z aronii- chciałabym mieć ją w osobnym słoiczku, tylko boję się, ze nie będę mogła jej zbyt długo przechowywać. czy mozesz mi coś podpowiedzieć?
Mari
Twoje przepisy są świetne!
Smak cukini mi co prawda nie przypomina matijasa, bardziej grzybki ( chyba, zę jeszcze się "przegryzie")
Ale przepis jest fajoski, przy okazji najbliższej degustacji wstawię Ci zdjęcie, bo rzeczywiscie- wiele osób nie korzysta z przepisów, do których nie ma zdjęć, a wielka szkoda, bo Twoje przepisy są warte rozpowszechniania!
Pozdrawiam i dziękuję :)
Zrobiłam i rzeczywiście w smaku przypomina ananasy.
Smak nie jest identyczny, ale łudząco podobny.
Dziękuje za przepis i jeszcze pewnie będę z niego korzystać :)
Mariniku
Robiłam po raz kolejny adżikę, już bez ograniczania ostrości ( tzn- z ilością papryczek, jak w przepisie) i to jest ZAJE :)
Luby pochłonął dziś cały słoiczek i sie martwi, zę taki zapas to psinco, anie zapas :)
Więc będą w tym roku powtórki :)
Mała modyfikacja- dodałam selera i bakłażana, bo akurat miałam i co się miały marnować.
Aaaa
I jeszcze przy okazji chciałam spytać o termometr.
Widziałam w sklepie- kosztuje ok 20 zł, więc żaden majątek... Tylko, ze skala temperatury jest na nim do 100 stopni ( celsjusza). Rozumiem, ze do wołowiny się nada, ale już do dzemu - nie. Jakiego termometra mam szukać? Albo własnie potrzebne są dwa? Jeden do miesa, a inny do innych rzeczy?
Takie szaty dostał słoiczek :)
Mam nadzieję, że sprawi radość temu, kto go otrzyma :)
Wyszło mi tak- zalewa trochę inna niż na Twoim zdjęciu, ale mam nadzieję, że to nie wpłynie na smak.
Przy okazji - świeżą trawę cytrynową zawsze, kiedy potrzebowałam, bez najmniejszego problemu kupilam w Makro- ostatnio zapłaciłam za tackę 1,58 ( choć chyba mi się fartło, bo kiedyś widziałam za 7 zł. )Widziałam ją tez w sieciowych delikatesach.- dwóch sieci. Nie ma najmniejszego problemu, żeby kupić trawę cytrynową.
Smak będziemy dopiero degustować- pachniało zabójczo :)
Tineczko zrobiłam!
Nie miałam pektyny, miałam co prawda żelatynę, ale miałam tez agar :) I to właśnie agaru dodałam do galaretki... Wyszło mi z połowy porcji 2 słoiczki 100 g i troszkę zostało. Troszkę się obawiałam czy nie dałam za mało tego agaru, bo kompletnie nie mam doświadczenia z nim, ale to co zostało- dość się ścięło, w słoiczkach na razie jest płynne, ale mam nadzieję, że też się zetnie.
Zjedliśmy tę resztę z racuchami.
Naprawdę bomba! Pachnie cudnie.
Dziękuję!
( wieczorkiem trochę ogarnę obejście i wstawię hurtem zdjęcia- słoiczków z malinami, galaretki różanej i gruszek z trawą cytrynową, za które właśnie się biorę ;) )
Łoj
Napisałaś "solanka" i ja zrozumiałam , ze chodzi Ci o coś zasolonego...
A Tobie chodzi o "soljankę"- wspaniałą rosyjską zupę- śmietniczek :)
Swoją drogą - ciekawe, co w tych zasobach radzieckiej gastronomii jeszcze tkwi :)
Zdradzisz?
Pozdrawiam serdecznie :)
Zrobiłam :)
Jednak nie wykorzystałam słoiczków z klamerką na razie, bo się okazało, ze gumki, któe posiadam służa do fitnesu, a ja je tylko zaadoptawałam do słoiczków...
Dopracuję szczegóły związane z opakowaniem i wkleję zdjęcie ( niespodzianka ;) )
Pyyyyyyyyyyyyszne :)
Następnym razem dam więcej chili, zeby ostrość była bardziej wyczuwalna :)
Dziękuję i czekam na inne przepisy w podobnym stylu :)
Tineczko - nadadzą się ozdobne słoiczki z klamerką i gumką? Czy dla bezpieczeństwa lepiej podlać spirytusem i podpalić? albo chociaż przetrzeć słoiczek i wieczko spirytusem?
I jeszcze bym chciała wiedzieć, jaka jest trwałość takiego produktu?
To mój "królikowy" debiut :) Ani nigdy nie jadłam, już nie mówiąc o przyrządzaniu.
Jednak przepis wydał mi się fajny, kupiłam udka królika i zrobiłam.
Bardzo dobre :)
Nie powiedziałam lubemu, jakie mięsko będziemy jeść, tylko, jak juz było gotowe- to dałam do spróbowania ( jadł juz wcześniej kilka razy i twierdził, ze zraża go zapach króliczego mięsa. Tym razem zjadł, powiedział, że pycha i dopiero powiedziałam co jemy :) )
Mnie tez smakowało.
Do sosu dodałam troszkę śmietany- sos zrobił się bardziej kremowy i miał ładniejszy kolor.
Wyszło mi tak:
Dziękuję za przepis i pozdrawiam.
Ziemniaki w całości? Czy pokrojone w plasterki?
Trochę podone do zapiekanki delfińskiej ( nie wiem , jak to sie pisze) z kuchni francuskiej :)
Tyle, ze tam daje się chyba surowe ziemniaki- i chyba w związku z tym nigdy mi smaczna nie wyszła.
Hi, jak wróce do domu, to taką zrobię :) Tyle, ze ziemniaki pokroję jednak w plasterki :)
Choćby w Twoim przepisie stało inaczej :)