Pozytywnie mnie zaskoczyłaś z tym przepisem :) Jest bardzo obiecujący :) Bardzo lubię połączenie owoców z mięsem, a do tego jeszcze dochodzi ciekawe i oryginalne podanie!
Przepis ciekawy, ale ciężko się go czyta przez co łatwo popełnić błąd w przygotowaniu. Składniki powinny byś w składnikach, a przygotowanie w sposobie wykonania. Mimo pewnej chaotyczności wydaje mi się, że ciasto bardzo smaczne.
Szczerze mówiąc raz mi też zostały ogórki z poprzedniego sezonu... Nie były zbyt dobre. Kolor się zmienił i smak również. Zjadłem takie i nic mi nie było, ale lepiej zjadać je w ciągu kilku miesięcy.
Surimi to nie są, żadne robaki morskie... To jest mięso białych ryb zwiniętych i aromatyzowanych krabem.... ;)
Z duza ciekawoscia przeczytalem ten artykul. Zawsze sie czegos ciekawego mozna dowiedzieć. Mam tylko jedną uwagę.... Chodzi mi moje miasto wymienione w tym artykule. To jest Starogard (Gdanski), a nie Stargard (Szczeciński).... ;)
A ja przedwczoraj wyrzuciłem aronie po "wysokowaniu"....
Zalewę tylko zagotowuje. Nie gotuję jej długo. Zresztą nie chodzi tu o właściwości miodu, tylko o smak, o aromat. Nie leczę się tymi grzybkami tylko degustuję ;)
Ja nigdy do niczego ich nie wykorzystywałem. Odcedzałem sok i wyrzucałem reszte. Spirytus później się dolewa, więc te owoce to tak jakby z kompotu były.
Witam! Pewnie juz po ptakach, ale nie miaęłm czasu wcześniej. Nie wiem w sumie czy może być czarna gorczyca. Ja jej nigdy nie używałem. Z tego co wiem to czarna gorczyca w większych dawkach może prowadzić do uszkodzenia nerek i powstania stanu zapalnego układu pokarmowego.... W sumie ewentualnie można gorczycę zupełnie pominąć jeśli nie ma dostępu do białej lub użyć niewielką ilość czarnej.
No takich kiszeniaków jeszcze nie widziałem :) Może warto wypróbować... Faktycznie dobry sposób na gotowe ogórki do sałatki lub do zupy. A nie rozpadają się takie pokrojone ogórki?
Ja zawsze używam mleka 3,2 %, bo białej wody nie pije... ;)
Nie baba tylko baby :) Czyli z angielskiego "niemowlę". Chodzi tu o taką młodą, małą marchewkę :)
Pyszności:) Zrobiłem i podejrzewam, że w przyszłym roku zrobię z podwójnej ilości :)
Ja właściwie trzymam długo wiśnie w nalewce i nie zlewam do butelek. Z malinami nie próbowąłem. Nie wiem czy ten spoisób się sprawdzi, bo maliny są delikatniejsze i podejrzewam, że łatwo się z nich zrobi ciapa. Ja robiłem kiedyś tak, że zasypałem od razu większą ilością cukru i poczekałem kilka dni, aż malinu puściły sok. Wtedy dolałem wódki. Pyszna była:)