Ja robiłem koniak troche innym sposobem. Zalałem spirytusem 10 dag śliwek i one tak sobie nasiąkały. Po miesiącu wyciągnąłem śliwki i ten spirytus odstawiłem na rok do piwnicy. Czuć lekką nutę koniaku, choć bardziej śliwkowego;) Natomiast nie moge jakoś się pozbyć tego spirytusowego zapachu.... Próbowałem juz nawet rozcieńczać, ale nieprzyjemny zapach pozostaje nadal. Będę musiał spróbować Twojego przepisu. Mam nadzieje, że będzie lepszy;)
Mam małe pytanko. Robiłem kiedyś cytrynówke według tego przepisu i wyszła mi nieco gorzka. Podejrzewam, że to od tego, że właśnie gotowane są skórki. Ja wrzuciłem całe skórki razem z ta białą warstwą. Moze to powinny być same skórki? Czyli tylko ta żółta część?
no coz. bardzo ciekawy przepis. musze sie przyznac ze robilem juz cos takiego, tylko w wersji uproszczonej z gotowa przyprawa.... bylo dobre, ale nie bylo porywajace. bede musial sprobowac tej wersji:) i jeszcze jedno! pieklem na grillu juz nieraz mielone i nigdy mi nie przywarlo do rusztu:)