Do klaudek884 - wiesz co, jeśli wyszły za suche i do tego ci pękały to może dodałaś troszkę za dużo mąki? Mąkę wsypuję w to wolne miejsce, tak na płasko, a jak mam bardzo suche ziemniaki to troszkę mniej. powiem szczerze, ze mi nie zdarzyło się żeby były za suche. A pęknięcia czasem mi się zdarzały, gdy ziemniaki mi za bardzo wystygły, bo trzeba zagniatać ciepłe.możesz też dodać troszkę więcje masełka, taką czubatą łyżkę (tylko miękkie ma być). mam ndzieję, że następnym razem ci wyjdą idealne :)
I ja się pokusiłam o zrobienie takiego torcika :) Dzięki za przepis. A to moje dzieło:
Fantastyczne danie - zarówno z karczkiem jak i udakmi z kurczaka. Pychota!
Mój synek uwielbia ciuchcie a dzięki tobie mogłam mu na urodziny sprawidź ogromną frajdę :) Dziękuję za podzielenie się przede wszystkim sposobem wykonania ciuchci.
Chodzi o małe opakowania - razem 100 g.
Sorrki, chciałam napisac "przed umieszczeniem przepisu"
Po pierwsze o ile już to kluski... Po drugie uświadomiłaś o tym wszystkich autorów klusek śląskich zmieszczonych na tej stronie, czy tylko mnie? Po trzecie przeczytaj co to napisałam przed umieszczeniem komentarza... Po czwarte jak je zwał tak je zwał najwazniejsze że są super i jak widać z komentarzy wszystkim, którzy je wypróbowali smakują a to jest najważniejsze... A poza tym nie wdaje się w tego typu dyskusje i o ile pamiętam kiedyś na forum dyskutowany był taki wątek...
Dorotko dziękuję Ci za wyjaśnienie :) Nie wpadłam na to, może dlatego że nigdy mi się kluski śląskie nie rozpady - mówię teraz o kluskach robinych z innego przepisu, zanim ten wpadł w moje rączki :)).
Małgosiu, pewnie asiulka ma rację, jak włożyłaś dużą ilość zamrożonych klusek na wrzątek to długo trwało aż woda znów się zagotowała. Ja wkładając ugotowane, zamrożone kluski też wkładam małymi porcyjkami i nigdy mi się nie rozleciały.
Asiulko ja się absolutnie nie obrażam - ta strona w końcu jest po to abyśmy wymieniali się doświadczeniami :) Ja zawsze mroziłam kluski dopiero po ugotowaniu i dlatego tak napisałam. Bardzo Ci dziękuję, za komentarz i następnym razem spróbuję zamrozić tak jak ty. Jeśli chodzi o pierogi to rzeczywiście też mrożę nieugotowane i są super :)
Małgosiu tak jak napisałam to nie jest przepis mojego autorstwa, więc nie bardzo wiem jakie znaczenie ma ta mąka. Jedynie z moich przypuszczeń i przypuszczeń mojej mamy chodzi o to aby kluski się nie sklejały (niektórzy wlewają do gotującej się wody olej a tu jest mąka rozpuszczona w wodzie) i wydaje mi się, że nabierają takiego, jakby to napisać... "poślizgu" :)
Bułeczki pychotka. Robiłam już trzy razy - drugi i trzeci z podwójnej porcji :) Bardzo bardzo nam smakują - pulchniutkie, mięciutkie, rozpływają się w ustach :)
Wielkie dzięki za inspiracje. Chciałam zrobić jakiś fajny torcik dla brata i znalazłam Twój tort, poszperałam potem w necie i wyszło mi cosik takiego
Brat zachwycony, jego dziewczyna miniej, ale grunt że wszystkim się podobał
niebieska-różyczko kluseczki są wspaniałe. smakowały całej mojej rodzince - a maluchy mam wybredne - mój 2,5 letni synek mówił cytuje "mamuniu piśne (czyt. pyszne:) ), mniam mniam":) pomidorowa z tymi kluseczkami nabrała zupłnie innego smaku. na pewno bedą warjace na temat - moja mama stwierdziła, że zrobi do nich sosik i suróweczkę, a ja pomyślałam żeby wykombinowac coś na słodko (oczywiście wtedy bez koperku) - może z musem owocowym lub śmietanką:)) Dzięki wielkie za przepis.
Baaardzo nam smakowało - nawet mojemu małemu niejdkowi :) podałam z kluskami śląskimi - pycha!