Mońciu, pestka wypuszcza korzeń (nie każda!) od tej szerszej strony dlatego to ona powinna być zanurzona w wodzie, ukorzenia się czasami ponad miesiąc. Resztę zrób tak jak na zdjęciu, wsadź do ziemi pestkę całą (czyli obydwie połówki pestki, mi kiedyś jedna odpadła i drzewko bardzo słabo rosło). Pozdrawiam i życzę powodzenia w hodowli:)
Dzięki Kochana za ten artykuł, dzięki Tobie poczułam się szczęśliwaszą osobą. Niebawem zabieram się za robienie vegety:)
Pierniczki rewelacja, efekt przerósł moje oczekiwania, całe szczęście, że robiłam z 1,5 porcji, bo wyszły znakomite. Swoją drogą, co za czasy i ironia losu, człowiek szuka wszelkich informacji i dobroci w internecie, a na półce z książkami stoi i kurzy się Kuchnia polska - mój "posag";) Dzięki Ci Wkn, że zwróciłaś moją uwagę nie tylko na pierniczki ale również na niezawodną książkę kucharską. Pozdrawiam.
belo, ja zrobiłam wczoraj z grochem tak, moczyłam ok 2-3 godz. bo nie było czasu więcej, następnie ugotowałam często mieszając i sprawdzając, czy już dobry. Groch gotował się naprawdę krótko i jak widać na zdjęciu nie rozgotował się. Zresztą połówki nie są obligatoryjne, możesz dodać inny groch:) Pozdrawiam serdecznie
belo groch może być łuskany - cały lub połówki - te szybko się gotują. Pozdrawiam.
Myślę, że grzyby mrożone też się spawdzą, tylko radzę je wcześniej dobrze ugotować, bo zwłaszcza nóżki potrafią być twarde. Pozdrawiam
Mmm.... wygląda przepysznie, nie tylko dla malucha;)
Dziękuję pięknie za miłe komentarze i przedstawiam grzybki w nowej oprawie - odrobinę ukwieconej. Polecam i pozdrawiam:)
Jakkolwiek to zabrzmi, czy nie zabrzmi... stałam się nałogowcem! Dopiero teraz w pełni pojęłam przesłanie bajki Ratatuj:))) Uwielbiam i POLECAM!
Mayuoso jeżeli racuchy rozlały się, to ciasto było za rzadkie lub olej za zimny. W przepisie jest napisane, że jabłka kroimy na kawałki. Pozdrawiam.
Pierwszego dnia miałam ochotę całość zjeść sama, a na drugi dzień zrobić kolejną porcję i również wszystko spałaszować osobiście;) To jest naprawdę PYSZNE!!
Ago, ja niestety nigdy takich nie robiłam, ale myślę, że śmiało możesz spróbować:) Pozdrawiam serdecznie:)
Wybieram zawsze niezbyt duże i nieprzerośnięte cukinie, wówczas nie trzeba drążyć, zdecydowanie nie obieram. Pozdrawiam Rysiu:)
Dziś była powtórka - Teściowa znokautowana, najpierw słów jej brakło potem powiedziała, że mam talent;) - wszystko za sprawą polędwiczek zaplatanych i mchali oczywiście. Pycha:)
Baaaaaardzo sympatyczna i smaczna szarloteczka:) Składników sypkich dałam 1,5 porcji (z wyjątkiem cukru, tylko szklanka), bo miałam większą blaszkę. Faktycznie, ta szarlotka lubi dużo jabłek. Z wiórkami z masła poradziłam sobie bardzo prosto - włożyłam na chwilę do zamrażalnika i pokroiłam na krajalnicy;) Polecam gorąco!