Leniwe do zupy wiśniowej? Oczywiście że tak. Muszą być puszyste, zrobione z ciasta bez jajek, za to z odrobiną cukru. Całość podajemy na zimno - taki owocowy słodki chłodnik.Wiśnie zasyp cukrem, wymieszaj, odstaw na około godzinę. W tym czasie puszczą sok. Włącz kuchenkę, ustaw średnią temperaturę, zagotuj krótko pod przykryciem. Wyłącz, ostudź i wstaw do lodówki do schłodzenia na minimum kilka godzin, a nawet całą noc.
Przygotuj kluseczki leniwe.
Mąkę wymieszaj z twarogiem, jogurtem, maleńką szczyptą soli oraz 3 płaskimi łyżeczkami cukru z wanilią. Zagnieć miękkie i nieco kleiste ciasto.
Podziel kulę na 4 części. Z każdej, podsypując mąką, utocz wałek o średnicy około 4 cm. Ostrym nożem odcinaj kluseczki. Odkładaj na oprószoną mąką stolnicę.
Gotuj partiami w osolonym wrzątku dosłownie przez minutę-dwie od chwili wypłynięcia. Leniwe bez jajek gotują się bardzo szybko, przegotowane mogą się rozpaść. Wyłów najpierw jedną kluskę i sprawdź, czy jest dobra.
Kluseczki studź jedną warstwą na dużych płaskich talerzach, żeby się nie posklejały.
Schłodzony kompot wiśniowy rozcieńcz taką ilością zimnej przegotowanej wody, aby nie był zbyt esencjonalny. Podaj z kluseczkami leniwymi oraz kleksami bałkańskiego jogurtu, gęstej śmietany lub słodkiej śmietanki.