w swoim czasie widziałam bardzo sprytną rzecz, jaką z pomidoram robił Jamie Olivier w jednym ze swoich programów - po prostu pozbawiał ich gniazd nasiennych, a następnie zostawiał na sicie, żeby obciekły. Wody mniej - a pomidory "bardziej pomidorowe".
wyszła bosssska kolacja :-) bardzo przepis przypadł mojej rodzinie do gustu - dzięki :-)
Czy jest potrzeba podpiekać samo ciasto i dopiero dać nadzienie?..myślę tu o mokrych pomidorkach...bo chętnie zrobię to danie..)
Nie ma potrzeby podpiekania ciasta. Sekret tkwi w dobrym poznaniu swojego piekarnika oraz wyborze odpowiedniego gatunku mięsistych pomidorów. Plastrów pomidorów, które mają spore gniazda nasienne i dużo soku w żadnym wypadku nie należy układać na zakładkę (nawet jeśli bardzo się kocha pomidory) - lecz użyć ich mniej. Smak tego placka kryje się w w połączeniu jajecznego farszu, twarogowego ciasta i małego dodatku pomidorów, a nie na odwrót :)