Dziekuje Rozyczko,dodam napewno nastepnym razem,a na Swieta wyprobuje ciasto orzechowiec z Twojego przepisu
Olciu kupowałam gotowe lukry w saszetce,są różne kolory,wrzucasz do wrzącej wody na 10 min i gotowe:) tylko ja dawałam do środka,
jeszcze sok z cytryny bo były mdłe,polewałam też czekoladą i posypką.
mnie teżsmakuje kupne ciacho francuskie---robię pierożki z gotowym kremem czekoladowym albo rożki z musem jabłkowym
są pyszne---spróbuję twojego pomysłu --z gruszką...Pozdrawiam
a czym zdobisz te pierniczki?Lukrem , czy może kolorowymi pisakami
Różyczko koniecznie przypomnij sobie jego smak! Jest wyśmienity. Pozdrawiam. Wstaw jakieś przepisy świąteczne.
Dycho:)piękną zupkę ugotował Twój mąż,wygląda bardzo smacznie.Pozdrowionka!
Olciu nie liczyłam:)będę piekła w środę,teraz po niedzieli! ale wyszło dużo,3 puszki,policzę w środę:)
a ile pierniczków wychodzi z takiej porcji?
Ale piękne żeberka, jakie chude:( miło że smakowały.Pozdrawiam!
Nenko upiekłam pierniczek,pyszny wyszedł,dodałam rodzynki i siekane orzechy,miód prawdziwy zmieszałam pół na pół ze sztucznym.
wyszły mi 2 blaszki 40x11 cm,polałam gotową polewą czekoladową ,biało czarną,w przekroju wstawię w przepisie.
Uff Rozyczko- to sie ciesze
Smakowite mięsko Ci wyszło Basiu,miło że smakowało:)Bettsi cieszę się że Tobie też udka smakowały.Pozdrawiam!
Dorotko,ja wcale nie odebrałam twojej wypowiedzi jako krytykę:) bardzo dziękuję za cenne rady,napisałam wyżej że spróbuję nie zagotować do karpia ,i zobaczę czy jest jakaś różnica.Twoje uwagi dla mnie są bardzo cenne,dużo się od Ciebie nauczyłam i myślę że dalej będziesz służyć swoimi radami.Pozdrawiam