Pyszne połączenie sera żółtego i ziemniaków. Od zawsze jem pierogi (domowe i barowe), ale takich jeszcze nigdy nie próbowałam. Dziękuję za przepis. Warto było spróbować, często będę do nich wracać.
Najlepszy z bigosów jakie istnieją! A na dodatek najmniej pracochłonny. Ideał dla każdej zabieganej kucharki/kucharza. Dzisiaj był na 2-gie danie obiadowe, z makaronem czosnkowym-niedźwiedzim, wstążki. Pyszności, polecam.
Muszę tylko kupić odpowiednio duże naczynie do pieczenia, moje (ok. 5 l) jest stanowczo za małe (na podwójną porcję), a pieczenie w dwóch brytfankach jest kłopotliwe. Pozdrawiam.
Gdybym sama nie sprawdziła całego procesu powstawania tej masy, nie udostępniłabym go nikomu. Polecam, sprawdźcie same, a nie zawiedziecie się.
Masa nie jest zbyt rzadka, nawet nie wstawiałam jej do lodówki przed rozprowadzeniem na torcie. Zastygała na biszkopcie i nie spływała z niego.
A żelatyna w galaretkach (dr.Oetkera) po zagotowaniu zachowuje swoje właściwości. Galaretek nie musimy gotować, ale to nie znaczy, że nie wolno ich zagotować, bo stracą zdolność zastygania.
Dla mnie ta masa - krem do tortów i ciast jest pyszna, prosta i niezawodna. Mogą ją zepsuć jedynie owoce wydzielające zbyt dużo soku lub te słabo odsączone z zalewy.
Chyba rozwiałam wasze wątpliwości, jeśli nie to proszę o następne pytania i uwagi.
Pyszna przekąska na ciepło. Ja miałam 0,5 kg wieprzowej polędwiczki i tylko 1 paprykę czerwoną, więc dosypałam sporo łagodnej papryki w proszku i odrobinę ostrej. Cebulę białą następnym razem zastąpię czerwoną. Wyszły 4 spore kiełbaski, każdą oddzielnie zawijałam w folię. Dziękuję za przepis.
Dziękuję za przepis, wykorzystałam go w części biszkoptowo-sezamowej, pycha. Krem chałwowy zmieniłam na masę z wiśniami, galaretką i masłem. Chałwy chwilowo mam dość. Opanowaliśmy wyrób chałwy w domu i wcinamy ją od paru tygodni non stop, do kawy, na deser ...
Mam pytanie: czy spód c.sezamowego ma być spieczony? Mój był lekko lepki, kleił się do papieru. Może zbyt krótko go piekłam - ok. 30 minut.
DOSKONAŁY i to bez grzania piekarnika. Po całodobowym leżakowaniu w przyprawach, obsmażyłam na patelni i wrzuciłam do garnka (tak napęczniał, że wystawał nawet z najgłębszej patelni). Dziękuję za pomysł.
Rozgrzewająca i odżywcza zupa. Ugotowałam dużą dwudniową porcję, na wywarze z wędzonej golonki i chudej wołowiny, pychota. Kiedyś na żeberkach też ugotuję. Polecam, nawet bez zagęszczania zasmażką jest gęsta od warzyw i mięsa.
Pyszny, nawet bez pieczarek, z nimi pewnie byłby jeszcze lepszy. Do "zagęszczenia" użyłam ugotowany ryż pełnoziarnisty, ten od "Wujka" i wyszło wspaniałe, wołowe rizotto. Polecam.
Pomysł świetny, pomijam jedynie panierkę (to już u mnie norma), dorzucam kawałki ananasa z puszki. A do tego frytki "po belgijsku", te z WŻ. Dzięki. Pozdrawiam.
Jak tylko kupię mąkę kukurydzianą, to spróbuję. A może drobna bułka tarta zamiast kukurydzianki, taką akurat mam od wigilii?
Sosik pyszny, nawet na jogurcie tzw. greckim, rozbełtanym z wodą. Cebulę pociachałam "na grubo", reszta jak w przepisie. Miałam nie jeść kolacji, ale zajrzałam do komentarzy, a pieczarki zostały po wczorajszym pieczeniu pizzy... i sos gotowy. Bardzo dziękuję za pomysł, bazylii z pieczarkami chyba jeszcze nie mieszałam, mój błąd.
To działa. Nigdy nie smażyłam frytek w ten sposób. Sól zastępuję suszonym czosnkiem z młynka (niestety ma tendencję do zbrylania i muszę go kruszyć szpilą do mięsa).
Wspomniana wcześniej frytkownica jest bardzo dobra - ma kosz obrotowy, nachylony i dobry minutnik, akurat do tego przepisu.
Dzięki za wszystkie wskazówki, przydadzą się.
A o czym mowa? O zupie, czy o przyrządzie do mieszania? Na kresach to "kołotuszka".
Są moim pewniakiem na Wielkanoc. Jajka uwielbiam w każdej postaci i różnych wariacjach.
kwiatek09 trafnie oceniła urodę, warto zauważyć też ogromny talent kulinarny. Gratuluję obu.
Czubata łyżka curry na 2,5 szkl. mąki? Może łyżeczka?