dziękuje dona za przepis na biszkopt.....jednak ja nie zrezygnuję z mojego przepisu, bo jestem z niego zadowolona. W innym przypadku nie zamieściłabym go na WŻ.
Droga kahaha nie ma recepty na to, by biszkopt nie opadał (bynajmniej ja jej nie znam :-). Mi biszkopt zawsze delikatnie! opada. Jak tylko stwierdzę, że jest upieczony to go wyjmuję z piekarnika i z blaszki (nie czekam aż przestygnie). Co do ubijania.....to jeśli zrobiłaś tak jak napisała bajka1980 - to oznacza że jednak nie robiłaś dokładnie wszystkiego wg przepisu, bo ja nic nie piszę o ubijaniu jajek z cukrem przez 25 minut.
Może ktoś zna sekret nie opadania biszkoptu to niech się wypowie.
Pozdrawiam cipeło.
Oj, myślę, że nie tylko Wy objadalibyście sie masą makowo - kokosową....czasami zastanawiam się czy nie upiec tylko tę część placka .....iiii wcinać. To ciasto właśnie tej masie zawdzięcza głównie swój niepowtarzalny smak.
Ogromnie cieszy mnie Twój komentarz ssasanko. Dziękuję za zdjęcia i również pozdrawiam
tak jak w przepsie....nie dodaje sie proszku ani mąki. Udanego wypieku ci życzę ssasanko :-)
Moja mama zawsze robiła taki ryż na śniadanie.....cudownie smaczne wspomnienie z dzieciństwa.....dziś sama postanowiłam przypomnieć sobie smak ryżu gotowanego na mleku....smakował dokładnie tak samo jak u mamy.....dziękuję Majko2 za przepis :-). Dla mnie był on troszeczkę za gęsty...więc następnym razem albo zmniejszę ilość ryżu albo zwiększę ilość mleka. Pyszności!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pieczarki dodajemy lekko podduszone (bo potem dusimy wszystko w całości i wtedy dojdą nam pieczareczki).
Jeśli chodzi o grzyby suszone to dodaje się same grzybki bez wody w której się gotowały....jeśli ktos chce mieć wybitnie grzybowy bigosik to mozna dodać wodę z gotowanych grzybów. Suszone grzyby - już podgotowane - można ewentualnie lekko podsmażyć na patelni...ja osobiście nie podsmażam ich.
missy i jazby1....ogromnie się cieszę, że posmakowała Wam moja sałatka...to prawda, że na przyjęciach sałatka schodzi pierwsza. Pozdrawiam i dziękuję za skorzystanie z przepisu.
Kamila258 pisząc "są doskonałe na grilla" miałam na myśli zwyczajny grill na powietrzu na łonie natury...oczywiście można też grillowac w piekarniku - jednak tutaj nic ci nie podpowiem bo nie umiem nastawiać grilla w piekarniku i nigdy tez w nim nie grillowałam.
Szaszłyki upiekłam na blasze wyłożonej folią aluminiową (co zresztą widać na zdjęciach). Co do temperatury..to podaje przedział od 130 do 150, bo rózne sa piekarniki i różnie grzeją....ja stopniowałam temperaturę , tzn. najpierw trzymałam jakieś 15 min. w 130 stopniach, a potem temp. zwiększyłam do 150. Nie podaję jak długo czasu trzeba piec , bo to zależy jak grube są kawałki mięsa ...najlepiej sprawdzać co jakiś czas..mozna jeden kawałeczek mięsa oddzielic z patyczka i spróbowac czy jest upieczone.
Tak ośka..dodałam czerwone wino....
Może następnym razem wyjdzie mi właściwy kolor sosu...:-)
halo...halo...alidab...czy odpowiesz na moje pytanie?????? zależy mi na niej bardzo...:-))))
Piękne ci te cycki murzynki wyszły jema4 ....dziękuję za wypróbowanie ...prawda, że warto było?
na święta zrobiłam ponownie.....po zmniejszeniu temperatury do 150 stopni beza ładnie się przyrumieniła... jeszcze raz dziękuję z przepis
kisle w proszku ..oczywiście :-))
Dzis podałam tę karkówkę na uroczystym urodzinowym obiedzie mojego synka.....wspaniale smakuje....goście zadowoleni....:-))
Mam jednak pytanie do Ciebie alidab: Czy Twój sos tylko na zdjeciu wyszedł taki ciemny, czy był taki w rzeczywistości, bo mój sosik był "blady" i jakgdyby kolorem nie zachęcał do jedzenia...na szczęście w smaku powalał z nóg....niebo w gębie.... może dałam za mało grzybów? a może stosujesz jakieś przyprawy które powodują że sos ciemnieje...
Z pewnoascia karkówkę bedę robic częściej....bo warto.
ja dodaje "Przyprawę do mięs" knorra i do tego sól czosnkową...żadnej vegety czy kucharka...