Makaron ugotować we wrzącej osolonej wodzie al dente. Odcedzić.
Wędzonkę pozbawic twardych błon z brzegu, pokroić w paski albo na małe kawalki, podsmażyć na oleju, żeby przestała być surowa, dorzucić makaron, wymieszać, chwilę smażyć. Wbić jajka, dokładnie wymieszać z makaronem, popieprzyć, dodać startą gałkę muszkatułową do smaku. Sól może okazać sie niepotrzebna, wędzonka jest przecież mocno słona. Jajko powinno się ściąć, ale nie na sztywno.
Rozkładać porcje na talerze i posypywać drobno startym serem.
Smacznego.
W sumie robi sie tyle czasu, ile gotuje sie makaron. I jest pycha.
A oto wersja tej samej potrawy Bożenki z Wilna:
Makaron ugotować al dente. Gdy się gotuje, należy zrobić sos. Roztrzepać w misce ze dwa jajka, do tego włożyć kilka łyżek gęstej śmietany, duużo startego na tarce o malych oczkach żółtego sera (w ideale parmezan...) i drobno posiekane plastry mocno wędzonej szynki (chodzi o zapach), trochę soli i pieprzu (najlepiej świeżo mielonego). Dobrze wymieszać i zalać tym sosem gorący makaron. Na talerzu można posypać jeszcze parmezanem, no i jakies dobre winko do
tego.... mniam...
To byl sos na okolo 2 porcje ;-)
Bozenka z Wilna :o)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Edytka291 (2006-08-04 11:15)
Boooooziu kochany!!! Szynkę parmeńską do makaronu! Ale rozpusta hihihi
Pozdrawiam:)