Metodę zwijania ciasta drożdżowego w supełek tak, aby powstał napuszony ptaszek zna każdy, kto regularnie zagląda do Internetu lub może poszczycić się babcią wyczarowującą spracowanymi dłońmi prawdziwe słodkie cuda dla wnuków.Dopasowałam do supełkowej metody ciasto, o konsystencji, która smakuje całej rodzinie i voila, oto przepis...Przygotować rozczyn drożdżowy:
Suche drożdże rozetrzeć z 2 łyżkami cukru, połączyć z letnim mlekiem i kilkoma łyżkami mąki krupczatki. Pozostawić do wyrośnięcia pod przykryciem czystej lnianej ściereczki.
Faza I - wyrabianie:
Na małym ogniu rozpuścić masło, przestudzić. W osobnym naczynku zmiksować na puszystą masę jajko, żółtko i resztę cukru. Słodką masę jajeczną wlać do rozczynu drożdżowego. Wsypać oba rodzaje mąki wymieszane z kurkumą, wlać aromat migdałowy (od kilku kropli do 1 łyżeczki, w zależności od intensywności aromatu). Wyrabiać, najlepiej za pomocą robota o kuchennego o dużej mocy, ustawiając na najniższe obroty. Po około 10 minutach wlać rozpuszczone masło i wyrabiać przez kolejne 10 minut. Jeśli ciasto będzie za luźne, wsypywać stopniowo dodatkowe 100 lub więcej gram mąki krupczatki. Ciasto powinno pozostać miękkie i puszyste oraz odchodzić od brzegów naczynia.
Faza II - wyrastanie:
Wyrobionego ciasta nie odstawiamy do wyrośnięcia. Formujemy gruby wałek, odcinamy plastry ciasta i formujemy wałeczki długie na ok. 15-20cm i grube na 1,5cm. Każdy wałeczek oprószamy mąką i ostrożnie zawiązujemy supełek. Jeden koniec supełka nacinamy dwa razy, aby utworzyć ogonek. Ptaszki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, zachowując kilkucentymetrowe odstępy. Zostawiamy w ciepłym miejscu do wyrośnięcia, najlepiej pod przykryciem czystej lnianej ściereczki. Po około 40 minutach smarujemy rozkłóconym jajkiem i posypujemy dowolnym rodzajem cukru (można go wymieszać ze szczyptą cynamonu).
Ptaszki pieczemy w temp. ok. 180 st. C przez ok. 20 minut. Po przestudzeniu z goździków robimy oczka, a z małych rodzynek lub migdałowych słupków dzióbki. Przechowujemy w woreczkach, aby nie wyschły. Najsmaczniejsze są pierwszego dnia po upieczeniu.