Ja juz ten przepis zamieszczałam kiedyś, ale go "zjadło" :-)) No więc jeszcze raz. Pierś kurczaka pokroić w paski lub kostkę - jak kto woli. Wymieszać z przyprawą Knorr i zostawić na trochę. Zagotować wodę - ja biorę garnek 4 litrowy-dodać kostki rosołowe. Na patelni podsmażyć kurczaka i wrzucić go do wody z kostkami. Na ten sam olej wrzucić mieszankę chińską - może być zamrożona, i poddusić ją dodając przecier. Też wrzucić do wody z kurczakiem. Pogotować do miękkości warzyw i kurczaka. Jeśli mamy grzybki mun, to trzeba je najpierw zalać wrzącą wodą i zoatawić na kilknaście minut a potem pokroić w paseczki i dorzucić do reszty. Pędy bambusa dołożyć też. Na koniec dosypać osączoną kukurydzę. A na samiuśki koniec rozbełtać jajko w garnuszku, dodać troszkę gorącej zupy i wlać powstały roztwór mieszając energicznie. Powinny powstać takie "kłaczki"-kluseczki. Doprawić dowolnie. Ja zawsze doprawiam na ostro - czyli pieprz cayenne, pieprz czarny, chilli. Ta zupa u mnie to hit rodzinny - znika w tempie ekspresowym. Smacznego!