Jest nie za słodkie i mocno owocowe. Pachnie korzeniami i dojrzałym latem, które z odrobiną goryczy czeka na zbliżającą się wielkimi krokami jesień. Szybko się je przygotowuje, jeszcze szybciej zjada. Najlepiej jeszcze odrobinę ciepłe.
Jeśli chcesz wydobyć miodowy smak ciasta, pozbaw je korzennego aromatu i pomiń kardamon oraz cynamon.
Mąkę krupczatkę posiekaj z zimnym tłuszczem, proszkiem do pieczenia i kardamonem. Dodaj żółtka, miód, siekaj jeszcze chwilę, a następnie szybko zagnieć ciasto. Podziel na połowę. Jedną część włóż do lodówki. Drugą wyklej tortownicę o średnicy 28 cm wyłożoną papierem do pieczenia. Ciasto podpiekaj w piekarniku nagrzanym do 200 st.C przez około 10 minut.
W tym czasie wydryluj umyte i osuszone wiśnie i czereśnie, morele pozbaw pestek i pokrój je na ćwiartki. Na podpieczony spód wyłóż owoce. Wierzch przykryj drugą równomiernie pokruszoną połową ciasta. Przygnieć lekko dłońmi i posyp brązowym cukrem wymieszanym z cynamonem.
Zmniejsz temperaturę do 180 st.C. Placek piecz około 30 minut, zaglądając co jakiś czas, żeby nie przypalić ciasta.
Ciasto wychodzi bardzo kruche i mocno korzenne o dość nietypowym smaku. Jeśli jesteś amatorem placków z rodzaju wilotniejszych "gnieciuszków", nie podpiekaj spodu, tylko wyłóż owoce na surowe ciasto. Pamiętaj też, że w wyniku użycia wiśni i morelek placek jest wyraźnie kwaskowy. Możesz zmienić proporcje owoców,, dodając więcej czereśni, zastąpić morelki truskawkami lub posypać owoce cienką warstwą cukru.