około 30 średnich
te żółtka mnie odstraszają, troszke to kosztuje
a co jesli w okolicy nie ma wıeprzowiny wiec i smalcu?beda tak samo smakowaly na zwyklym oleju???:(
muszę szczerze powiedzieć, że nie wiem, bo zawsze robiłam na smalcu ale myślę, że powinno się udać
Wyszły rewelacyjne, naprawdę boskie. Spalilam oczywiście dwa pierwsze, bo za bardzo rozgrzałam tłuszcz.
Tez mieszkam w Stanach i robilam paczki dwa razy; za pierwszym mi sie nie udalo, zmienilam make na polska tortowa i wyszlo super! - a smazylam na oleju. Podzielam zdanie Wilmy, tutejsza maka nie nadaje sie do niczego, cale szczescie polski sklep niedaleko. Pozdrawiam!
Coś chyba nie tak z tymi proporcjami! Czy to normalne że po dodaniu samych żółtek i drożdży -ciasto już było za rzadkie?Jeszcze nie dodałam mleka i tłuszczu!
przed chwilą skończyłam,je robić!powiem,ze "boskie" to zaduzo powiedziane,ale są smaczne!a trzeba im przyznać,że wizualnie są bardzo ładne!no to zabieram sie do jedzenia-bo dzisiaj tłusty czwartek!:) thanks za przepis!
pączki wyszły po prostu dziwne..mają takie kształty, ze nie da się określić:-) Ale przynajmniej w smaku są dobre..nie wiem co zrobiłam nie tak, ze powychodziły mi maszkarony:-) ?
No dobra-dodałam jeszcze mąki i wyszły takie jak powinny.Są naprawdę b.smaczne
Tez robilam. Wyszly wysmienite.
Są naprawdę świetne, ale trochę wiecej mąki :)
zrobiłam, ale niestety tam gdzie do środka włożyłam dżem pączki były surowe... Co na to poradzić? (to były moje pierwsze pączki;)) Kurczę, a tak się starałam ;(. Proszę o radę. Pozdrawiam!!!
możesz spróbować robić mniejsze pączki ale najważniejsze jest by smażyć je w gorącym ale nie bardzo gorącym tłuszczu. Lepiej potrzymać je dłużej w gorącym smalcu niż zanużyć tylko na chwilę w bardzo gorącym, wtedy dosmażą się do środka a nie tylko spalą na wierzchu
nie wiem dlaczego,ale moje pączki po sklejeniu i odstawieniu do wyrośnięcia zawsze się rozklejają lub pękają i marmolada wycieka podczas smarzenia
a z tym białym paskiem to jest różnie ,próbowałam tak jak piszesz przykryć po odwróceniu ale paska i tak nie było
Basiu19 -ja troszkę inaczej formuję paczki i jakoś narazie mi się nie rozlepiały,spróbuj moze w ten sposób lepiej sie uda-
rozwałkowuję płat ciasta,na to wykładam rónomiernie po małej kupce powideł lub marmolady w kilku miejscach,smaruję wokół każdej kupki wodą,nakrywam drugim rozwałkowanym plackiem.Dociskam wokół każdej kupki powideł,a potem jeszcze wykrawam szklanką pączki.Co tam gorzej by Ci się docisnęło ręką,to porządnie przycisnie szklanka.Dla mnie to najpewniejszy sposób.Do tego nieźle wychodzi na nich biały paseczek.Pozdrówka.
Dzięki spróbuję,tak jak radzisz.Ja zlepiałam pączki ponoć po fachowemu tak jak to pokazywali w telewizji (w domowej kawiarence) były zlepiane dwukrotnie a i tak podczas rośnięcia mi się rozklejały.
Nutello powiedz mi czy te pączki które są na zdjęciu to na pewno twoja robota? Czy może jest to zdjęcie kupnych pączków?
Robiłam te pączki(jedynym problemem było to że wg. mnie w przepisie jest za mało mąki-robiłam dwa razy i za każdym razem musiałam dokładać)i zawsze zamierzam robić z tego przepisu bo wychodzą pyszne i mięciutkie(są świeże przez3-4dni-dłużej nie wiem,bo się nie ostały:)))Jeśli jeszcze zrobisz lukier to wychodzą dokładnie jak na zdjątku.Zaufaj Basieńko19-pozdrawiam:)))
Nie, nie sa kupione:)) Ale przyznam szczerze, że te na zdjęciu to te "ładne"- wybrane, bo nie wszystkie i nie zawsze takie wychodzą no ale przecierz takiego rozklejonego i z wypłeniętą konfiturą bym Wam nie pokazała...:P Zresztą nawet te, troszkę brzydsze, też są pyszne... :D
Zrobiłam dzisiaj pączuszki i są bardzo dobre. Ja sądze ze mąki jest w sam raz, ale trzeba sie troszeczke namęczyc i dobrze wyrobić ciasto. Pewnie, że najłatwiej jest dosypać mąki i wydaje sie wtedy, że ciasto jest juz gotowe i łatwo odchodzi od ręki. Ale im więcej mąki tym bardziej zbite pączki (to wiem od siostry i się sprawdza). Moje ciasto w fazie końcowej wcale tak łatwo od ręki nie odchodziło a pączuszki są BARDZO puszyste i śliczne. Dziekuje za przepis:) pozdrawiam
Wybacz olcia100-dosypałam mąki mimo wszystko i wcale nie były twarde i zbite-były pulchniutkie i świeże tak długo....póki się nie skończyły.
Juz drugi raz robiłam pączuszki (nadal bez dosypywania mąki). Tym razem wyszly ponoc jeszcze lepsze niz ostatnio i stwierdzono, ze sa IDEALNE, wiec polecam wszystkim ten przepis i pozdrawiam.
Robiłam już kiedyś te pączki i wyszły naprawdę dobre. Teraz przymierzam się do tego, aby przyrządzić je w takiej wersji, jaką poczęstowała mnie ostatnio znajoma. Zamiast powideł nadziała on każdy paczek łyżeczką bakalii (rodzynki, posiekane orzechy i migdały, drobno pokrojona czekolada i suszone morele), całość polała grubą warstwą lukru i zrobiła na tym jeszcze paski z polewy cekoladowej. Mówię Wam...rewelacja!!!
mam zamiar wypróbować ten przepis, wydaje mi się, że konfiturą nadziewa się pączki po upieczeniu, szprycą do kremów (pączki kupione w cukierni mają mały otworek, chyba właśnie po nadziewaniu) Pączusie wyglądają bardzo smakowicie! Pozdrawiam łasuchów!
Paczki naprawdę pysznę i co najważniejsze wychodzą!!! Pierwszy raz udało mi sie zrobic tak wspaniałe i "foremne" pączkiDziekuję Nutello za przepis i Sweetyo za patent na zgrabne pączki z marmoladką w środku
Cieszę się ,że mogłam się przyczynić troszkę do twojego sukcesu Omegusku.Nutello-po raz -enty -pączki najlepsze i innych przepisów pączkowych już nie szukam;)))
Dzięki, bardzo się cieszę, że smakują:D Przepis znalazłam kiedyś między kartkami ksiązki mojej mamy- był wycięty z jakiejś wiekowej gazety i od tej pory nie robię innych.
Ocho! trzeba się powoli zabierać za pączusie.
Pączki przepyszne!!!Robiłam próbę przed tłustym czwartkiem. Szkoda, że żołądek mało pojemny.
Dla mnie, podobnie jak dla Sweeti ciasto za luźne. Nie dodałam mąki na początku, bo byłam ciekawa co wyjdzie po wyrośnięciu - ale do podsypywania zużyłam prawie pół kilo.
I mam pytanie do Sweeti - jaką konsystencje ma twoje ciasto po dosypaniu mąki?Ile powinnam jej dosypać? Ja wcześniej nigdy nie robiłam, a z domu, choć to popisowy numer mojej mamy nie pamiętam.
I drugie pytanie czy 3/4 szklanki margaryny roztopionej to pół kostki w kawałku?
Słyszałam, że można poczki najpierw wrzucić do wody, żeby nie nasiąkły za bardzo tłuszczem. Pytanie tylko, czy ta woda ma być wrząca i jak długo je tam trzymać ?? I jeszcze jedno - czy można je przeciąć na pół i nadziać bitą śmietaną ?? Liczę na szybką odpowiedź, bo mam zamiar wypróbować przepis :).
pączki przepyszne,mają jedną wadę i to poważną znikają w zastraszającym tempie i tak wtedy pachnie ,,malizną".Ale nic to przecież zawsze można upiec jeszcze,nasze biedne żołądki!!!!Na tak dobre pączki powinien być limit wypiekania .
albo 2 żołądki hahaha.
pączusie są wspaniałe
nie używam smalcu do niczego czy te pączki mogę usmażyć na oleju czy ma to jakiś wpływ na smak pączka , bardzo prosze o szybką odpowiedz.
DZIĘKUJĘ
co do oleju to powiem szczerze, że nie wiem na pewno, bo zawsze smażę na smalcu ale myślę, że na oleju też powinny wyjść dobre- dobre są też na PLANCIE do smażenia. A co do lukru, to zawsze robię "na oko" ale robie lukier z cukru i surowego białka jajka- ucieram aż stanie się gęsty i biały.
Do likru ucieranego zawsze daje się cukier puder.
tak, zgadza się:) Tak to ten lukier, tylko bardzo cienka warstwa:)
Własnie skończyłam piec. Spróbowałam jednego i jestem zaskoczona bo są naprawdę pyszne, inne niż te co moja mama i babcia zawsze robiły. Zamiast skórki pomarańczowej dałam cytryne kandyzowaną bo akurat taką miałam w domu. Pewnie to nie to samo co pomarańcz ale tez wyszlo smaczne. Smażyłam je na smalcu tak jak w przepisie i długo nie trzeba było smażyć bo szybko się rumieniły i w środku nie są surowe. Mają śliczny żółciutki kolorek i obwódke do okoła tak jak z cukierni. Pyszne! Polecam!
czesc, mam pytanko do ajry, jak formowalas paczki, bo mam zamiar robic je dzis w nocy i zabardzo nie wiem jak formowac bo widze ze jest duzo opcji i nie wiem jaka wybrac, pozdrawiam
Robiłam placuszek na dłoni, dawałam łyżeczkę marmolady i składałam do góry boki placuszka i na górze sklejałam i przyklepywałam leciutko formując pączuszki. To tak mniej więcej, mam nadzieję, że zrozumiałaś mnie :-)
Dodam jeszcze że wyszło mi ich 25 szt :-)
hahaha lukier zrobiony, budyn ugotowany, smietana ubita, polewa czekoladowa zrobiona, mysle ze o 2:00 zaczne robic, ciekawe czy wyjda?
dzieki za podpowiedz, mysle ze napewno wyjda bo na przepisach nutelli sie jeszcze nie zawiodlam, tylko mam pietra bo cala rodzinka czeka na moje paczki i boje sie zebym czegos nie zawalila
wymyśliłam że te z marmoladą polukruje, z budyniem polukruje i posypie kokosem, a jedne przekroje na pół dam śmietanę a górną część posmaruje czekoladą, myśle że ktoś skorzysta z mojego pomysłu
o 2:00 ...to ja będę smacznie spała, a paczusie będę robiła jutro rano....pozdrawiam
ja też bym chciała ale moje głodomory już czekają a mąż za mną chodzi i pyta czy może już bym nie zaczęła ich robić bo ma smaczka, myśle że do tak wspaniałej rodzinki warto sie poświęcic ja nie pracuje także jutro se tą nocke odbije hahaha
ciasto rośnie, zobaczymy co dolej
kasiamp@poczta.onet.pl (2004-11-16 14:59)
Ile mniej więcej sztuk pączuchów wychodzi z tej proporcji?