Cebulę kroimy w krążki, szklimy na masełku, oprószamy mąką i mieszamy.
Następnie zalewamy cebulę winem (możemy podelektować się ulatniającym się aromatem;), kiedy odparuje mniej więcej do połowy, wlewamy chłodny bulion i gotujemy jeszcze jakieś 15 minut (tak, żeby cebulka była miękka ale nie rozgotowana).
W międzyczasie przygotowujemy grzanki - smażymy bagietkę pokrojoną w kromki na maśle.
Na talerzu układamy garść startego żółtego sera, zalewamy gorącą zupą, na wierzchu układamy 2 grzanki, resztę grzanek podajemy na osobnym talerzyku.
Wersja bardziej wystawna: gotową zupę wlewamy do żaroodpornych kokilek, oczywiście nie zapominamy o serze:).
Z gotowego ciasta francuskiego wykrawamy krążki pasujące średnicą do kokilek, obklejamy wierzch miseczki, nakłuwamy widelcem i wkładamy do rozgrzanego do 180 stopni pieca. Zapiekamy aż ciasto się ładnie zezłoci.
Smacznego:)