Tak wszyscy chwalili że też się skusiłam,napiszę tyle jajeczny niech się chowa!!!!!!!PYCHA!!!!!!! DZIĘKUJĘ ZA PRZEPIS !!!!!!!
Basialis i anna1970... bardzo dziekuje za komentarz . Ciesze sie, ze likier wszystkim smakowal. Jeszcze nigdy nie robilam z pomaranczy, moze czas wyprobowac
Pozdrawiam.
Jestem wielkim amatorem limoncello. Uważam, że najlepsze można kupić gdzieniegdzie w Niemczech (nie we Włoszech), w sklepach sprzedająch je "na wagę", z dużych szklanych baniaków. Wiele razy też sam robiłem ten likier (w wersji zwykłej, nie crema) i zawsze uważałem, że robię dobry, ale Twoja recepta przepis przebija moje popisy, i to o wiele! Wczoraj właśnie to zrobiłem - smak genialny, albo i jeszcze lepszy. Dzięki!!! Donoszę, że wprowadziłem jedną drobną zmianę. Skórki cytrynowe po wylaniu spirytusu zostawiłem w słoiku, wsypałem kilka łyżek cukru i wlałem ćwiartkę Finlandii. Mam nadzieję, że za tydzień (będę codziennie mieszał) otrzymam w ten sposóbł ćwierć litra namiastki zwykłego limoncello.
Serdecznie pozdrawiam - M
martok... bardzo Ci dziekuje za tak mily komentarz, pozdrawiam serdecznie.
Likier jest pyszny. Znowu zrobiłam. Zawsze go robię przy okazji wykonywania nalewki cytrynowej krakowskiej. Do niej potrzeba 10 cytryn,
a skórka tylko z 2, więc mam resztę do limoncello.