- Dokładnie wymieszać wszystkie sypkie. Podane proporcje cukru dają efekt słodki. Jeśli ma być w środku jakieś słodkie nadzienie, 2/3 szklanki cukru maksymalnie.
- Wymieszać wszystko mokre (zawsze daje jeszcze gorący tłuszcz, bo nie chce mi się czekać i wolę margarynę).
- Wsypać suche do mokrego i miksować jak najkrócej. Mogą być grudy, smugi i inne. Długie mieszanie sprawi, że nie będą puszyste, tylko bardziej zbite - oba warianty dobre.
- Piec 30 - 33 minuty w 170 stopniach (zawsze jak się pieką 25min. w 180, tak jak zalecają inni, wychodzą niedopieczone albo uciekają z foremek).
Aby uzyskać muffinki z nadzieniem można albo dodatki wsypać do zmieszanej masy, albo lać trochę ciasta do foremki, wrzucić dodatki i zalać. Preferuję drugą metodę, czekolada się świetnie rozpuszcza, maliny też wychodzą rewelacyjne. Kakao polecam dodać do suchej części, chyba że chce się uzyskać smugi :)
Przygotowanie ciasta to około 10 minut.