Nasiona przebrać (pozostałości kwiatów moga pozostać, nie szpecą), opłukać w zimnej wodzie, wymieszać z 3 łyżkami soli, pozostawić na 8-12 godzin.
Opłukać , wrzucić do garnka zalać wrzątkiem na ok 2 cm ponad nasiona; wsypać cukier, na dużym ogniu, szybko doprowadzic do wrzenia pogotować 4 minuty na srednim ogniu, bez przykrycia, dodać kwasek cytrynowy, pogotować jeszcze 1 min.
Szybko odcedzić i zalać rozpuszczonymi w 300ml wrzątku, kostkami bulionu grzybowego, uzupełnić wrzątkiem do 1-2 cm ponad nasiona i gotować na średnim ogniu (purkotanie) 5 min. pod przykryciem.
Odstawić do następnego dnia (można do zupełnego samoistnego wystygnięcia ale to na to samo wyjdzie
).
W każdy ze słoiczków włożyć w równych częściach dodatki: zioła , chili(całe strączki), czosnek przecięty na pół.Bez wzgledu na jaki "smak" decydujemy się, do każdego słoiczka wsypujemy równą porcję nasion:
A)-zalewamy rozpuszczonym i przecedzonym w 300 ml wody bulionem warzywnym (po podzieleniu na słoiczki uzupełniamy w razie potrzeby wodą przegotowaną) i 1 łyżeczką oleju słonecznikowego;
po ostygnieciu pasteryzujemy 10 min w temp 80-90°C;
B)- zalewamy octem winnym + łyżeczka oleju słonecznikowego;
C)- zalewamy olejem .
Każda z zalew powinna przykryć wsad na ok 1-1,5 cm.Pasteryzujemy 10 min. w temp 80-90°C.
-------------------------------------------------
Myślę, że z tej samej ilości możemy zrobić 2 "smaki" , wówczas nasiona dzielimy na 8 słoiczków (lub 6) ,
jak i na 3 "smaki" po 2 słoiczki dobierając odpowiednio proporcje. Chili zawsze strąk na słoiczek, ziele i liść w tej samej proporcji. Nasiona nie wchłoną aromatu za dużo jeśli będzie ich mniej.