Sałatka jest naprawdę bardzo ostra i przeznaczona tylko dla osób lubiących duże ilości czosnku.
Wątróbki drobiowe należy dokładnie umyć, oczyścić z niepotrzebych żył i ugotować w lekko osolonej wodzie (nie za długo, bo staną się zbyt twarde). Odsączyć porządnie na durszlaku.
Fasolkę szparagową ugotować w lekko osolonej wodzie (jeżeli są to świeże strąki, to przed gotowaniem należy je pokroić na miejsze kawałki). Ugotowaną odsączyć na durszlaku.
W tak zwanym międzyczasie posiekać drobno szczypior (razem z cebulkami, jeżeli są; można użyc większej ilości szczypioru, jeżeli ktoś chce jeszcze bardziej pikantnego smaku
).
Obrać czosnek i bardzo drobno posiekać (nie można go pod żadnym pozorem wyciskać!). Przy siekaniu - uwaga na paluchy, bo można je sobie łatwo poparzyć. By tego uniknąć wystaczy kilka razy w ciągu siekania umyć ręce.
Osączone wątróbki posiekać w niezbyt grubą kostkę.
Wszystkie składniki dokładnie ze soba wymieszać.
Z oliwy, sosu sojowego i pieprzu zmiksować sos (jak "miksuję" w słoiczku, wlewając wszystko razem, zakręcając pokrywkę i energicznie potrząsając przez około 2-3 min.)
Dodać sos do sałatki i jeszcze raz dokładnie wymieszać. Sałatkę odstawić do lodówki na min. 2-3 godziny.
Tak naprawdę najsmaczniejsza jest dopiero następnego dnia.
SMACZNEGO!