zrobilam jeszcze raz ale tym razem w tortownicy i wyszla o wele lepsza. przelozylam kremem z serka mascarpone i polalam lukrem.. pychotka
Babka przepyszna. Nie wierzyłam, że mozna zjeść ją ot tak, ale dało radę. Przełozyłam ją budyniem waniliowym i posmarowałam lukrek z dodatkiem aromatu cytrynowego. Jeszcze czuję jej smak, więc jutro pieke II. Może z jakąś inną kombinacją ;)
Zrobiłam kolejną :) Tym razem bez aromatu cytrynowego, za to tzw. łaciatą. 1/3 ciasta wymieszałąm z kakao. Najpierw wlałam do tortownicy 1 białą część, na to ciemną i zowu białą. Po upieczeniu i ostudzeniu polałąm ciacho poewą czekoladową. Mówię Wam miód w gębie :)
mmm,pierwszorzedna,puszysta,pyszna!
Zrobiłam wczoraj wieczorem wersję cytrynowo - czekoladową ... polewy nie zrobiłam ... bo nie zdążyłam babeczka pierwsza klasa!!