A w Galicji to pyszne ciasto nazywa się trochę bardziej arystokratycznie - "Królewiak" lub "Królewiec". Znalazłam też nazwę "Góralski przekładaniec" lub "Miodowiec". A w wersji trochę zmienionej (pomiędzy dwoma plackami miodowymi jest jeszcze biszkopt i masa budyniowa) nazywa się "Placek królewski".
Bahus - WIELKIE dzieki !! za ten przepis - salatka FENOMENALNA ! - podalam ja na parapetowke - budzola zachwyt.........pycha, polecam wszystkim !
Krokiety najlepsze będą do barszczu, ale jesli musi być sos to w znikomych ilościach i najlepiej grzybowy lub pomidorowy.
jeśli ciasto wychodzi mało gęste to dosypywałam jeszcze odrobinę kaszy manny... a moja siostra wymysliła pewne urozmaicenie... sprawdziłyśmy i wychodzi pyycha.. do ciasta dodajemy albo aromat migdałowy albo łuskane pestki słonecznika.. to ciasto jest co tydzień u mnie w domu.. mam tylko pytanie - jakiej grubości robicie ciasto?
Zrobiłam i nie udało się. Co jest z tym przepisem nie tak!Po pierwsze po wymieszaniu składników wcale nie wychodzi ciasto do wyrobienia - tylko w jakiej formie półlepkiej, po drugie po upieczeniu rozwala się przy podaniu na talerz.
Zrobiłam wg przepisu i wyszedł sernik jak się patrzy - trochę kruchy i sypki ale pyszny! Aha, nie dodałam bakali tylko rodzynki. Wszystkim moim domownikom bardzo smakował. Oby więcej takich przepisów. Dzięki.
inna nazwa - nurek, lub bardziej znana to halba (0,5 l piwa) z u-botem, albo w skrócie Ubot ( łódź podwodna ).
Piwo może być jakiekolwiek, a zamiast spirytusu lufa wódy - 100g. brzydka nazwa to CZACHOJEB!
Najpierw miałam chęć na wieprzowinę duszoną z cebulą. Do tego oczywiście kluski śląskie. Ale jaki podać sos?
Po długich wahaniach wybrałam sos pieprzowy, chociaz obawiałam sie połączenia smaku orzechów i pieprzu.
Wiem jedna, że osoba Autora gwarantuje ciekawe wrażenia smakowe, więc - do dzieła. Siekam, mieszam, daję sie unieść delikatnemu aromatowi.
Sos wyszedł pyszny, gesty, wręcz zawiesisty, orzechy dodały mu szlachetności.
Moje zmiany: dodałam mielone orzechy i mniej białego pieprzu, wolę aromat pieprzu czarnego.
pyszne
A gdyby dodac do tego dwa grzybki (najlepiej suszone prawdziwki) i dwa zabki czosnku ?
Odrobina wedzonki (boczku) tez by nie zawadzila (wtedy bez oliwy).
Oryginalna nazwa drinku to Bloody Mary. Jest tez interesujaca (meksykanska) wersja, gdzie wodke zastepuje sie tequila i podwojna porcja tobasco. Zwie sie Bloody Marija, jest po meksykansku ognista i szczere mowiac wole ja od anglosaskiego pierwowzoru. Sympatycznym dodatkiem (przegryzka) do obydwu jest badyl swiezego selera naciowego wetkniety do szkalanki z koktajlem.
biszkopty trzeba dluzej moczyc w mleku bo wyplyna a galaretki mozna dodac , a raczej powino sie dodawac przed rozdzieleniem masy na jasna i ciemna . Obie masy to pojemnosc okolo 1200 ml. A i mozna wkladac forme pomiedzy kolejnymi warstwami do zamrazarki...szybciej tezeje.
Pychotka, talerze wylizane. Dzieki, Bahus, zycia mi chyba nie starczy, aby przetestowac wszystkie smakolyki:)
A ja nie miałam serka ziołowego i dałam serek topiony ze szczypiorkiem i też wyszło bardzo dobre