jedna wielka porazka. naprawde nie wiem co bylo nie tak, ale juz od pierwszego kroku mi nic nie poszlo, mimo, ze robilam wedlug przepisu. zaczyn drozdzowy mi WCALE nie urosl. jedynie stwardnial. mimo wszystko zrpbilam ciasto i zostawilam to w cieplym miejscu, to troche uroslo, ale mimo wszystko byl zakalec, ciasto twarde i zapach i smak drozdzy.
A ile czasu ten chrzan może stać w lodówce? Trzeba go jakoś specjalnie przechowywać?
Już kilka razy w ten sposób przyrządzałam królika i muszę przyznać że jest wyśmienity.
Dziś też go robię na obiadek, już mi ślinka leci
Mnie zawsze uczono,że zalewa do mięsa jest wtedy dostatecznie słona, gdy włożone do niej surowe jajko (w skorupce) pływa po powierzchni wody. Wtedy mięso się nie psuje.
Nie czekałam do Wielkanocy. Zrobiłam ją wczoraj. Babka przepyszna. dodałam jeszcze rodzynki namoczone w rumie.
Tak poza tym,nie zastepuje sie soli saletra.
Bozenka,jeszcze raz pisze,taka ilosc saletry to trucizna.W swoich poradach przekroczylas osmiokrotnie dozwolona dawke.
Tak zgadzam się w obu moich przepis wystąpił błąd. Przepisując pomyliłam składniki. Na taką ilość mięsa daje się ok 70 gram soli do peklowania a nie saletry. Przepraszam
Co prawda,jak pisalam juz,wielokrotnie robilam zalewe,ale nie wytrzymalam i sprawdzilam jeszcze raz.Na 1 litr wody daje sie (jesli juz) maksymalnie 1 dag saletry i ona NIE ZASTEPUJE soli.Ma dzialanie (podobno) konserwujace w przypadku konserw,np sloikow miesnych,a w wyrobach typu szynka czy kielbasa nadaje jedynie kolor.Faktycznie,iloscia saletry,ktora pozniej podalas mozna podtruc wiele osob.Co do codziennego szprycowania, mozesz to robic,ale nic Ci to nie da,gdyz wazne jest pierwsze,dokladne nastrzykiwanie.
Bozenka,uscislijmy najpierw,czy chodzi Ci o sol kuchenna,czy peklosol.Sol kuchenna daje sie w polaczeniu z saletra lub zamiast tego -peklosol.Tak,jak pisalam,z saletry mozna w ogole zrezygnowac,ale naprawde nie wierze,ze 1 lyzeczka soli (kuchennej) na litr wody wystarczy do odpowiedniego zasolenie miesa.
Skąd Ty bierzesz te proporcje ? 8 dag saletry to jest porcja na co najmniej 80 kg mięsa. Chcesz potruć ludzi ?
Dym to kwestia upodobania. A co do składników to sól można zastąpić saletrą i daje się 8 dag na 1 litr wody
Skoro uważasz że szynka się zepsuje to możesz zamiast soli dodać 8 dag saletry na 1 litr wody. I tak też robiłam. A co do reszty to nie wiem czemu uważasz że robię źle.
Bardzo przepraszam za kłopot ale nawet nie zauważyłam że zamiast dodać sposób wykonania dodałam składniki
Z mąki, proszku do pieczenia, cukru, cukru wanilinowego, jaja, mleka i margaryny zagnieść ciasto. Włożyć do lodówki na 30 min. Wysmarowaną tłuszczem i oproszoną bułką tartą tortownicę wylepić ciastem. Spód ponakłuwać widelcem i piec 10 min w temperaturze 200 stopni.
Budyń wymieszać z 1/2 szklanki mleka i cukru. Pozostałe mleko zagotować. Mieszając, dodawać budyń. Zagotować i ostudzić. Twaróg zemleć. Brzoskwinie osączyć z syropu, pokroić na kawałki. Kremówkę, twaróg i 6 łyżek syropu utrzeć na gładka masę. Ucierając stopniowo dodawać budyń Połączyć z brzoskwiniami.
ser kremowy włożyć na podpieczony spód. Piec 60 min w temperaturze 180 stopni. Odstawić do ostygnięcia. Na wierzch wylać galaretkę o smaku brzoskwiniowym lub inna.