Rozumiem gabigold o co chodzi z tymi paluszkami - bardzo dobry pomysl. Ale wtedy pamietam, zobaczylam chyba na youtube dekoracje tortow, to ta krateczka ze szprycy naprawde byla wykonalna nawet przez amatora . No, moze nie tak pieknie..... A ja to jestem taka, ze " musze zrobic tu i treraz - zaraz. Nawet w upalny dzien kiedy wszystko ci leci i jak najpredzej trzeba do lodowki. Moze byc tez " kosz " oblozony podluznymi biszkopcikami.
Pozdrawiam !
dziewczynki , boki koszyczka można obłożyć zwykłymi paluszkami, tworząc taki koszyk, pokroić paluszki o rownej długości i przekładać by tworzyły tą krateczkę, nie mam akurat fotki by pokazac:) ale polecam spróbować, pozdrawiam
ja takie kuleczki robię do spagetti ,rodzinka tylko tak lubi:), ale ten przepis również ląduje w ulubionych , no i do sprobowania:) pozdrawiam
Bedzie pychota i bedzie pachnialo. W moim domu mowilismy " szary smalec ". Przede wszystkim watrobianka i jablka, i skorka od wedzonki, i czosnek..itd... wszystko ma tu znaczenie. Oczywiscie przed przelaniem do miseczki wyjmij sitkiem jablko, czosnek i skorke od wedzonki.
Zeby tylko to diabelstwo tyle kalorii i cholesterolu nie mialo. A co tam ! Co jakis czas mozna zgrzeszyc. Lepiej na starosc zalowac za grzechy, - niz zalowac ze sie nie grzeszylo .... "
Smacznego - Pozdrawiam !
dodalam do ulubionych- niedługo próba zapowiada się pysznie!!!!
Sliczniutkie te ciasteczka - mysle ze mniejsze sa lepsze od moich 10 cm.
Dziekuje za wiadomosc i fotke - Pozdrawiam Patusiu !
Ciasteczka wyszły pyszne, choć następnym razem dam odrobine mniej cukru. Robiłam z małej porcyjki, na gofrownicy w kształcie 5 serduszek, piekłam na raz pięc malutkich ciasteczek. A oto one:
Justysiu - patrz drugie zdjecie od gory - na tym talerzyku w niebieski wzorek, jest troche oleju do maczania palcow - co ulatwia " kulanie kulek " - i jak juz masz gotowe kulki na stole, wtedy pieczenie idzie piorunem. Nie znam innego sposobu na przyspieszenie pracy. Powodzenia !!!
Dzięki za szybką odpowiedź :) Super pomysł z tym moczeniem w polewie czekoladowej. Można by potem dać na to mielone orzechy czy wiórka kokosowe.... Widzę w tych ciachach potencjał! Jeszcze raz dzieki za przepis. P.S. Żeby tylko jeszcze szybciej dało sie je upiec... =)
Nie wiem Justysiu jak inne kolezanki - ale ja ani z kakao ani z cynamonem czy innymi dodatkami nie probowalam, ale uwazam ze nic nie lezy na przeszkodzie. A ciasteczko ktore schowalas na probe wloz do pudeleczka np. po roslinnym - nie do woreczka foliowego.
Z czasem te ciastka miekna. Mieszkam w NL gdzie piecze sie je jak nasze pierniczki - na poczatku grudnia i powinny ( ! ) przelezec do Gwiazdki. W cukierniach czy ulicznych stoiskach sa " fury " tych ciastek o roznej grubosci wafla - suche lub z polewa.
Przed podaniem mozna czubeczki maczac w polewie czekoladowej ( jak ciasteczka przez maszynke )
Pozdrawiam slociutko i milutko !!!
Świetny pomysła z tymi ciasteczkami! Przepis pochwalam i polecam :) Zrobiłam z 1/4 porcji "na spróbę" i wyszło ok. 20 sporych ciastek. Już ich prawie nie ma, zaledwie jedno zapakowałam i schowałam żeby sie przekonać jakie będzie w smakiu i twardości za 2- 3 tygodnie. Wszystko wedle przepisu, tyklo poleżały dłużej w lodówce ale to im nie zaszkodziło. I dałam mniej cukru. Następnym razem cukru jeszcze nieco ujmę bo wolimy troszkę mniej słodkie słodkości =) P.S: A próbował ktoś może robić z kakao albo z cynamonem, orzechami, otrębami? Chyba poeksperymentuję na tych ciachach ... :)
Dobrze Nadiu ze ciastka wyszly - taka ich uroda ze po " lezakowaniu " robia sie lepsze - podobnie jak pierniczki. .Pozdrawiam i dziekuje za wiadomosc.
Mariotereso upieklam te ciastka i wlozylam do puszki po cukierkach ;) Na poczatku jak je probowalam, to wydawaly mi sie takie ( moze brzydko powiem) zakalcowate, ale po kilku tygodniach faktycznie sa o niebo lepsze i sama je wyjadam bardzo czesto ;) Pozdrawiam serdecznie i obiecuje,ze juz nie bede ''meczyc wiecej kota'' z tymi ciastkami :) Po prostu upiec, wlozyc do puszki i czekac a reszta sama przyjdzie ;)))) Dziekuje za cierpliwosc :)))
Boczuś pyszny,ostatnio nawet robiłam tak zamarynowany boczek na grillu tyklo bez kapusty też pyszny
Nadiu droga - piszesz, ze ciasto znowu nie wyszlo lejace, i ledwo mikser uciagnal .
Przede wszystkim Nadiu, ciasto typowo lejace nie jest - ja napisalam " rzadkie " - ale po wyjeciu z lodowki po ok. 2 godzinach, da rade uformowac kuleczki - co widzisz na drugim zdjeciu od gory - po prostu stopiona margaryna stezeje. Czyzby wina maki ? Moze dodac 1 jajko ? Nie wiem Nadiu ....
Szkoda - bo sa to fajne " awaryjne " ciasteczka - im starsze tym lepsze, nawet 3 tygodniowe i przykro mi, bo wstawiajac przepis odpiwiadam za niego i zapewniam ze wyjdzie identyczne jak na foto, a tu klapa....
Pozdrawiam Ciebie Nadiu - sprobuj upiec z takiego ciasta jakie Tobie wyszlo.