Ja pieke w temperaturze ok 180° ale nie wiem czy moj piekarnik jest dokladny.Czas pieczenia to ok 15 minut trzeba czekac az sie lekko zarumienia.
Tak się zastanawiam ,,zalewa" tzn. w sosie własnym czy może w oleju, a może jest specjalny tuńczyk w zalewie?
Nie napisałaś w jakiej temp. i ile czasu się je piecze. Czy mogłabym prosić o taką informację?
Czekolade mozna rozpuscic i po upieczeniu ciastek napelnic dziurki czekolada tak bedzie latwiej.POzdrawiam
Landrynek nie trzeba rozpuszczac.Ciasteczka skladaja sie z dwoch sztuk, w jednej wyciety jest otwor o dowolnym ksztalcie a ta czesc pod spodem jest pelna..kladzie sie je jedna na drugiej i w miejsce wycietego otworku kladzie sie landrynke.Landrynki same rozpuszczaja sie pod wplywem ciepla ale niesa wodniste i nie wyciekaja.Do bardziej rzadkiegi nadzienia proponowalabym ciasteczka skleic bialkiem.W miejce landrynki moga byc tez zelki najlepiej twarde np Haribi.W oczku bedzie wtedy galaretka.Pozdrawiam wszystkich
Aha i ciasteczka sie same zklejaja, bez niczego.
Mam pytanie jak mam rozpuścić te landrynki proszę o odpowiedz dziękuje i pozdrawiam
jak widac na zdjeciu landrynki rozpuscily sie bardzo ladnie a czekolada nie.Powinnam chyba zainwestowac wtroszke drozsza z wieksza iloscia kakao:(...ale i tak byly pyszne:)
Co landrynki? No nie, czlowiek sie naprawde cale zycie uczy. A landrynki sie szybciej rozpuszcza niz czekoladka???
Chyle glowe przed doswiadczeniem:).Rzeczywiscie uzywam najczesciej czegos co sie u mnie nazywa Vanillin Zucker czyli cukier chyba wanilinowy.Dosc dawno juz wiem ze jest taki i taki ale moj zmanierowany niewiedza jezyk mowi zawsze cukier waniliowy:(.Sprobojcie kwiatkow.sa pyszne choc....tuczace.Pozdrawiam
Cukier waniliowy jest tez (przynajmniej w Niemczech) na przyklad w takich brazowych torebeczkach z obrazkiem laski i kwiatu wanilli doktora Oetkera - ma w sobie czarne drobinki wanilii. Jest jednak dosc drogi. Mozna zaromatyzowac samemu wkladajac rozcieta wzdluz laske wanilii do sloiczka ze zwyklym cukrem. Po dwoch tygodniach gotowe... Cukier wanilinowy zas to chemiczny zastepnik prawdziwego cukru waniliowego. Pozdrawiam!
Hej Skopolendra. Przepis fajny - ale ja całkiem niedawno, dzięki WŻ w wieku ponad 30 lat odkryłam, że nie ma cukru waniliowego tylko wanilinowy. Możesz sprawdzić
myk do ulubionych:)
Podałam do czerwonego barszczyku. Goście nie mogli sie nachwalić. Są bardzo smaczne. Polecam.
Koniecznie daj mi znac jak wyszedl i czy smakowal:)Pozdrowionka