Myślę, że czas gotowania zależy od wielkości i ilości farszu. U mnie są naprawdę malutkie i taki czas jest wystarczający. Im większe pielmieni i więcej mięsa to czas może się wydłużyć do ok.5-6 minut. Najlepiej wyjąć jednego i spróbować.
Czas gotowani chyba jest zbyt krótki,mięso surowe nie zdąży się ugotować.
Użyłam sezamu łuskanego, pasta wyszła bardzo smaczna. W naszej mikro-kuchni pachniało nieziemsko;) Do przepisu będę powracać nie raz;)
Zrobione, zjedzone, pyszne:) Dodałam więcej oleju, bo masa była wg mnie za gęsta. Polecam:)
ojej...oczywiście chodziło mi o czebureki :) a do pielmieni Twoich też zaglądałam :)
jadłam takie pielmieni i są naprawdę pyszne pod warunkiem że farsz jest naprawdę dobrze doprawiony....jedyny minus tego dania to fakt że smaży się w głębokim oleju ;/
Zmieniłam sposób wykonania majonezu na "bez kombinacji" i teraz udaje mi się zawsze :)
Nigdy nie próbowałam. Takie czeburieki jem u moich znajomych z Syberii a oni zawsze smażą. Dla tych, którzy wolą bez tłuszczu - między innymi dla dzieci - robią pielmieni z tym samym nadzieniem - czyli gotowane.
Czy można je upiec w piekarniku?
Tak, mięso ma być surowe. Należy je nałożyć dość cienko, aby miało szanse usmażyć się przez ok. 4 minuty.
Czy mieso ma być surowe?
Kupuję zwykły sezam paczkowany z Kauflanda. Nie mam opakowania, żeby przeczytać jaki on jest. Ale Tahini z własnej roboty jest naprawdę świetne, podobnie zresztą jak hummus. Sklepowe mogą się schować.
Sezam ma byc luszczony czy tez nie? To bedzie na pewno super smakowalo.. i na pewno o stokroc lepiej, niz wszystkie kupne pasty sezamowe.. ktore maja zawsze gorzki posmak. Musze wyprobowac :)
skladniki musza miec ta sama temperature a majonez wyjdzie bardzo dobry. Pozdrawiam