Piękne dzięki!!! już się zabieram do roboty pyszniutkiego torcika pozdrawiam madzina!!!
polecam robię od lat
na zimę gotowe i do gara
pozdrawiam kamaxyz
O rany ! Ale mi zadałaś pytanie ! Nie wiem czy dzika, nie wiem czy włochata, muszę się przyjrzeć bliżej, ale kiedy? U mnie od kilku dni ciągle leje! Posadziłam na działce i rośnie tam od lat, ale się aż tak jej nie przyglądałam. Ale co wiem to to, że kwiaty ma wielopłatkowe, średnicy ok.6 cm, żółty środek, płatki mocno różowe, wpadające w fiolet / o, taki biskupi kolor/, przyjemny zapach i moja przyjaciólka lubi brać takie płateczki prosto z krzaczka i przeżuwać, bo jej to smakuje /ja nie preferuję na surowo ale już utarte czemu nie?/ Aha, na pewno ma kolce, co czuję na wlasnych rękach, bo nie jeden raz podrapałam się przy zbieraniu. Pozdrawiam!
Zrobiłam pierwszą partię ucieranych płatków z róży. Wyglądają super, a jaki kolorek! Ale żeby ułatwić tym, którzy chcieliby skorzystać z przepisu i nie mieli wątpliwości jak szczelnie ubić te płatki w szklance zrobiłam tak:
przebrałam płatki do miski /dość sporej/, następnie upchałam je jak zwykle w garnuszku a potem tą zawartość zważyłam no i tym sposobem mogę podpowiedzieć, że na 10 dkg płatków należy dać 15 dkg cukru. No i jeszcze dodałam sok z cytryny zamiast kwasku cytrynowego - dodałam na oko, ale zużyłam dużą cytrynę na 60 dkg róży. Zachęcam do zrobienia, potem będzie jak znalazł, nie tylko do wypieków.
Smaczne , szybkie. Dałam trochę mniej chrzanu. Dzieki za przepis.Pozdrawiam.
Powiem Ci jeszcze jak to praktykuję / i nie tylko ten syrop, ale wszelkie przetwory, które są przygotowywane na gorąco/. Po zakończeniu gotowania syropu wyłączam gaz, umyte już wcześniej słoiki ustawiam w rzędzie, obok stawiam talerzyk, na którym następnie po kolei stawiam po 1 słoiku, napełniam go do pełna, zakręcam i odwracam, ustawiając na ściereczce. Robota jak na taśmie, szybko i bez brudzenia wszystkiego, tylko talerzyk od czasu do przemywam, a jeśli zbierze się na nim większa ilość płynu to ją po prostu wlewam do słoiczka. I jeszcze jedno moje doświadczenie. Nigdy nie cuduję ze słoikami, tzn. nie parzę ich , nie wycieram do sucha, tylko po ich umyciu ustawiam też do góry dnem, aby woda ściekła /myję oczywiście w dobrze gorącej wodzie/. Podobnie postępuję od lat z wieczkami. Od kiedy przeczytałam, że mokre zakrętki lepiej zasysają robię tak właśnie, czyli też je myję w goracej wodzie i odwracam aby ściekł nadmiar wody, a kiedy mam je zakładać na słoik lekko "otrzepuję". Wszystkie przetwory trzymają tak, że potem mam problem, żeby je otworzyć. Powodzenia! Pozdrawiam!
Tak, oczywiście. Wlej gorący syrop do słoiczków, zakręć i odwróć do góry dnem. Ustaw tak na ściereczce lub deseczce i pozostaw do zupełnego ostygnięcia. I nalewaj pełniutkie słoiczki /równo z brzegiem/, wtedy na pewno się zamkną. Dlatego zamieściłam przepis w grupie "przetwory".
Na pewno. To nie jest aż tak wiele, wbrew pozorom. A syropek mniam, mniam i skuteczny przy kaszlu, szczególnie dzieci. Zamieściłam ten przepis z myślą o mamusiach małych dzieci, ale dla dorosłych też jest ok.
Można zrobić z mniejszej porcji.
Zmieniłam nazwę /uprzednio brzmiał "konfitura z róży"/, bo zamieszczając go jakoś się nie zastanawiałam jak go nazwać, ale nazwa nie była moim zdaniem trafiona. Aktualna nazwa bardziej odzwierciedla o co naprawdę chodzi.
Kremowki wlasnie zrobilam. Krem bardzo dobry, zreszta ciasto tez w smaku niezle, jego zaleta jest to ze sie bardzo szybko robi. Ciasto kurczy sie w trakcie pieczenia. Jednak nie dorownuje ciastu francuskiemu, ktore ma znow ta wade ze trzeba sie nad nim sporo napracowac. A wlasnie, nie wiem czy to tak ma byc ale ciasto jest twarde i sie wcale nie platkuje, raczej bardziej przypomina ciasto kruche. Pozdrawiam serdecznie i dziekuje za pomoc.
Odpowiedziałam Ci na forum, bo tam też zamieściłaś pytanie. A blaszkę wykładam papierem do pieczenia - tak jak pod każde inne ciasto.
Mam pytanko- jakie jest w takim razie to ciasto, jeśli nie francuskie??Kruche????
I proszę powiedzcie jakiej wielkosci ma być blacha ???Trzeba ją wysypywać bułką???
Bardzo Wam serdecznie dziekuje za pomoc. Zaczne od najprostrzego ciasta ale wyprobuje tez i tamte. Uwielbiam ciasto francuskie w kazdej postaci a nie umiem tego skladac i walkowac. Po prostu brak wyobrazni!!!!Pozdrawiam
Droga Amator, nic nie trzeba, tylko zagnieść i oczywiście raz rozwałkować ciasto na placek. Mam też przepis na ciasto francuskie do kremówki, ale trzeba przy nim się napracować /wielokrotnie składać i wałkować/. To jest prościutkie, bez składania i wałkowania. Zachęcam Cię, spróbuj, na pewno nie pożałujesz. Pozdrawiam.
AMATOR - biegnę z pomocą dla ciebie: otoż zobacz przepis http://www.wielkiezarcie.com/przepis5928.html na wykonanie ciasta francuskiego , oraz drugi lżejszy na ciasto francuskie cyganione tzn. z twarożkiem jest latwiejsze do wykonania -http://www.wielkiezarcie.com/przepis6075.html ,a napewno uda ci się wspanialy wypiek, pozdrawiam, inka21