Irlandczycy też piją herbatkę tylko z mlekiem, a z obrzydzeniem i niedowierzaniem patrzą na herbatkę z cytrynką - a ja lubie obie :)
biala zasmazka powstaje gdy make ogrzewa sie z wagowo a raczej objetosciowo taka sama iloscia tluszczu na przyklad masla.Maka musi sie polaczyc z tluszczem ale nie powinna sie zrumienic. Goraca zasmazke rozprowadzac koniecznie zimnym plynem (rosol czy mleko) dodajac plyn po troszeczku i mieszajac energicznie co zapobiega grodkom. Dopiero gdy masa bedzie polplynna do plynnej (i bez grudek) nalezy dodac reszte plynu pogotowac z piec minut i doprawic. Zoltka daje sie gdy sos lekko ( z piec minut) przestygnie, nigdy nie gotujemy z zoltkami bo sie wytraca i zrobia sie takie klaczki. Jesli tak sie stanie albo mamy kluseczki maki w sosie nalezy go przecedzic przez geste sitko. Za rzadki sos mozna zagescic maka wymieszana z woda lub mlekiem. Zagotowac - naturalnie jesli nie dalismy jeszcze zoltek! Sos ten nadaje sie do zageszczania zup, do sosow jasnych (chrzanowy, pietruszkowy, smietanowy czy ziolowy...) oraz do zapiekania (polewamy nim wtedy jarzynki i posypujemy serem zoltym) lub uzywamy do lasagnie.
Rumiana zasmazke robi sie tak samo ale make trzeba zrumienic "na zloto" i rozprowadzic jak wyzej rosolem czy zupa (zalezy do czego dodajemy). ZAWSZE rozprowadzamy goraca zasmazke zimnym plynem i odwrotnie! Do rumianej nie daje sie raczej zoltek chyba ze jest to wymagane w przepisie.
najsmaczniejsza jest kromeczka z zoltym serkiem i dzemkiem pomaranczowym
Uwielbiam bawarke, szczegolnie w okresie jesienno-zimowym. Rozgrzewa i syci. Ale aby byla naprawde dobra, herbata musi byc bardzo mocna (prawie jak kawa). W przeciwnym razie rzeczywiscie trudno ja wypic. Dodam, ze w Anglii herbata zaparzona z jednej torebki, jest tak mocna jak z naszych dwoch. I wcale sie nie dziwie, ze Anglicy pija ja z mlekiem, bo w przeciwnym razie wcale by jej nie wypili. Ciekawostka: biorac w Anglii herbate z automatu mozesz byc pewien ze otrzymasz bawarke (!!!).
Bawarczycy oburzają się, że my mówimy bawarka - oni piją herbatę po angielsku...
Finowie uwielbiają pić herbatę z mlekiem (i tak na to mówią)- dla mnie z mlekiem to tylko kawa.
> to może wypić tylko niemiec bo on nie ma smaku.
Po pierwsze - bzdurna uwaga.
Po drugie - nazwa "bawarka" nie ma nic wspólnego z Bawarię; bawarka to napój "rozbawiony" (pomieszany, rozcieńczony) innym płynem, w niektórych regionach mówi się np. zupę rozbawić śmietaną.
Najlepszą bawarkę piłam u mojej koleżanki która jest kenijką. Bawarkę robiła ona tylko na mleku i z sypanej herbaty potem dodawała specjalne przyprawy przywiezione z Kenii. Hm... aż czuje ten smak herbatki szkoda że wyjechała do Anglii :(((( oczywiście koleżanka
Oczywiści chodzi mi o to, że później te piersi, w których już jest mleko są po bawarce jeszcze pełniejsze - a z tego co wiem, to jeśli wszystko jest w porządku to po pewnym czasie laktacja sama się ustabilizuje:-)
Bawarka jest smaczna na dobrze zaparzonym Liptonie. Do tego raczej tłuste mleko. Faktycznie wspomaga laktację. Karmiące mamy powinny na nią uważać. Jeżeli dzidziuś się najada bez bawarki, to lepiej jej nie pić.
Ja ją pijałam jak karmiłam córeczkę piersią, jest "mlekopędna" i wierzcie mi, to naprawdę działa!
krótko to znaczy ile gotowac????bo ja dotąd robiłam tylko mrozony.
oj dobry ten szpinak!!!!!!!!!!!!! właśnie zrobiłam i podjadam - boję się że do obiadu nie dotrwa!! tylko te 80 dag na cztery osoby to przesada - ja zrobiłam z prawie kg wiec po odcieciu korzonków zostało pewnie z 80 dag i starczy max dla 3 osób. Ale polecam - jest pyszny!!
Zgadzam sie z Toba w 100% - ja tez w taki sposob przyrzadzam szpinak i taki jest pyszny. Ale to zalezy co kto lubi i co komu smakuje.Pozdrawiam.
Takim właśnie szpinakiem katowano mnie w dzieciństwie....Sądziłam, że nigdy nie polubię tego warzywa, dopóki nie nauczyłam się go robić tak, by konsystencją i papkowatym wyglądem nie powodował u mnie buntu....Przede wszystkim nie gotuję go w wodzie, lecz chwilę duszę z odrobiną wody, która zostaje na liściach po umyciu, nie maltretuję go miksowaniem, lecz nieznacznie siekam, przyprawiam czosnkiem, gałką muszkatołową, solą i pieprzem i podduszam chwilę na łyżce masła....Naprawdę polecam !!!!!
Taki wlasnie szpinak znam od dziecka i do tej pory tak go przygotowuje w domu. Zamiast mleka dodaje slodka smietanke.
Pychota!