Zrobiłam dzisiaj na obiad i powiem szczerze,że mam mieszane uczucia.Niby dobre,ale czegoś mi w tych kotletach brakuje,nie wiem czy jeszcze jakieś przyprawy czy może czegoś innego.Kotlety koniecznie muszą być podane z wyrazistym,ostrym sosem bo inaczej są mdłe (zaznaczam,że dobrze przyprawiłam),ale o sosie to bahus pisał.Jeden kotlet jest bardzo syty i zapychający-czuje,że nic już dzisiaj nie zjem.Z tego co autor przepisu pisze wynika,że uformowane kotlety należy od razu smażyć-ja obtaczałam je jeszcze w jajku i tartej bułce,dzięki temu były chociaż chrupiące a nie tylko mączysto-zapychające.Myślę,że jeszcze je kiedyś zrobie ale na pewno jakoś ten przepis zmodyfikuje,musi tylko mnie olśnić czego tam brakuje....może drobno pokrojonego i podsmażonego boczku???Może natki pietruszki?Jak mnie olśni to napisze.Pozdrawiam!!!
oj........Belu ....przepraszam ale nie zagladałm tu od momentu wystawienia komentarza Bahusowi .
Gruszki nie zrobiły sie w galarecie , raczej wytworzył się syrop o konsystencjii lejacej.Użyłam go do sałatki z kapusty pekińskiej (wyszło smaczne nawet ).
pozdrawiam
"Bąble nosem z przejedzenia będę puszczał... Ale dobry !" to był komentarz po pochłonięciu połowy bochenka przez mojego męża :))) I to z samym masłem !Naprawdę chlebek pycha ! Prosty przepis , błyskawiczny w przygotowaniu. Z tej ilości składników wyszły mi dwie keksówki - jedzenia na kilka dni ! Oczywiście po swojemu troszkę dodałam ziół prowansalskich, oregano i 3 ząbki czosnku więc chleb miał smak bardziej ziołowy. Następnym razem zrobię go bez ziół ale za to ze słonecznikiem . Pozdrawiam i dziękuję za przepis :)))
ciesze sie ,że jako pierwsza moge dodać kometarz:) Zapiekanka jest na prawde pyszna ,zrobiłam ja ostatnio na kolacje i na pewno jeszcze nie raz się na nią skuszę:)
Szybka i bardzo smaczna zapiekanka. Idealna jeśli została nam kasza z obiadu. Polecam
Objadłam się na całego! Właśnie skończyłam gdyby nie to że muszę połowe zostawić dla męża wylizałabym garnek!!!!!!!!!!!!!
I znow zrobilam Twoje chutney :) Tym razem z poczwornej porcji, bo oczywiscie po tamtym juz tylko wspomnienie zostalo.
tak wygladalo na poczatku gotowania. a tak wyglada gotowe :)
Dla mnie to wspanialy przepis na wykorzystanie pomidorow, kotre juz nie maja szansy dojrzec na krzakach....a jaka pychota :)))
Przepis jest rewelacyjny, zrobiłam nie schab , a biodrówke, piekłam pół godziny i potem godzinę. Mięsko wyszło mieciutkie, soczyste i wspaniałe w smaku. O warzywach nawet nie wspomnę, bo ogromnie superowe. Następnym razem będzie schabik. Dzięki bahus, to kolejny twój przepis na ktorym się nie zawiodłam.
mięso wyszło soczyste, sos podałam z ryzem REWELACJA !!! tak się tym najadłam że nie miałam już sił na kurczaka :)
Nic dodać nic ująć. Jednym słowem rewelacja. :)
Bada, ale numer...:))) Dopiero teraz doczytałam, że w przepisie jest mowa o zielonych winogronach.Ja robiłam ze zwykłych, ciemnych, działkowych i dżem naprawdę wyszedł pyszny...:)))
Muszą byc zielone winogrona, bo ja mam ale te ciemne winogrona,czy mozna tych użyć.
Nasz niestety "zbrązowiał" tak jak alidab za pierwszym razem :)) ale i tak jest PYSZNY..... na drugi raz też mu nie pozwolę:))
POLECAM:)
Powiem krotko,jestem bardzo wybredna co do potraw,ale ten przepis na prawde jest super.Lubie sama gotowac bo jestem wybredna co do potraw i w restauracjach trudno mnie dopiescic,ale ten przepis proponuje zapisac sobie.Jednym slowem mowiac to jest przepyszne super extra zadawalajace danie.
mi nie wyszedł do kitu jest ten przepis ,nie wiem może zapomniałem drożdży