robiłem tak, ale kot wyjadał cukier..
naprawdę fajne, ale zupa grzybowa powinna przede wszystkim pachnieć lasem..
nie mam kłopotu ze ścieraniem zesty cytrynowej, dlaczego mam to mrozić..
wystarczy umyć ręce mydłem albo pogłaskać kota, mój to bardzo lubi..
nie wydaje mi się.. natomiast są takie siateczki które kładzie się na petelnię i jest jazda jak 150..
dzięki za rady, ale w moim świecie nie istnieją potrawy zbyt pikantne..
są inne sposoby, mniej tłuste..
posypałem jeszcze prażonym sezamem, ale tylko dlatego że dziś jest dzień prażonego sezamu i wszystko jest posypywane..
dokładnie dwie takie miski jak na zdjęciach poszły na obiad.. co do kawałeczka.. świetnie pasowało do smażonego fileta z ryby morskiej.. dwa brzuszki szczęśliwe, a więc dwa razy TAK..
nie czuję się ekspertem od sushi, ale zauważyłem, że używane są różne gatunki ryżu.. robiłem sushi na zwykłym ryżu i nie widzę większej różnicy.. moim zdaniem bardziej istotny jest smak, który ryż otrzyma podczas gotowania..
dostałem ślinotoku.. mam wrażenie, że to nie jest amatorskie sushi, ale profesjonalne sushi.. podziwiam dbałość o drobiazgi..
potrawa powstała, gdyż lubię kaczkę, kurki i fasolkę.. wyczytałem wiele przepisów na pierś kaczki, ale wszystkie proponują skórę i tłuszcz pod spodem.. próbowałem smażyć chudą pierś z panierkami i bez nich, ale efekty nie były dobre.. dopiero papaina rozwiązała problem.. pierś jest krucha i miękka, a krótkie smażenie zabiera tylko krztynkę jej smaku.. sos kurkowy bez zbędnych kalorii wydaje mi się idealny do kaczki, ale chciałem też aby zastąpił kaloryczne masło z bułką tartą do fasolki.. nutka lawendy jest super, ale za dużo tego kwiecia powoduje wg mnie mdły smak, co znam z doświadczenia gdyż robiłem sosy lawendowe.. oczywiście każdy człowiek ma inny smak i jeden lubi to, czego inny nie jest w stanie zaakceptować..
patrząc na składniki to właśnie dziś zrobiłem taką zupę.. oczywiście różnice są.. nie użyłem masła ani mąki, natomiast użyłem nieco kapusty.. prostota potraw mi bardzo imponuje, a nazwa jest po prostu zniewalająca.. szacunek dla babci..
też lubię soję, a mając szybkowar jej przygotowanie nie jest takie długotrwałe.. w przypadku tej potrawy byłem zaskoczony smakiem, który wytworzył się z warzenia soi, czarnuszki i wędzonki, a wytrawny kucharz z pewnością ten smak by jeszcze ulepszył..
wspaniały przepis na wspaniałą zupę.. można dodać ziemniaki..