miałem inwazję parę lat temu.. wszystko było do wyrzucenia.. wyć mi się chciało, gdyż akurat zmieliłem różne rodzaje orzechów.. zaatakowały głównie wszystko co zmielone, a więc przeróżne nerkowce, pistacje, arachidy, migdały, mąkę pszenną i kukurydzianą.. pamiętam, że nie ruszyły produktów sojowych, rzeczy typu groszek ptysiowy, rodzynki, śliwki suszone, ale wystarczy że po tym łaziły, ich odchody są toksyczne.. gdzieś czytałem że potrafią zaatakować kaszę gryczaną..
rosół ma zwykle cudowny kolor i nie ma potrzeby go retuszować, ale jeśli już to błagam, nie starym żółtym serem, ale szafranem albo szczyptą kurkumy..
jest 1500 sposobów zagęszczania zup, o ile ich zagęszczanie ma jakikolwiek sens.. opisz je wszystkie, zadaj sobie trud..napisz prawdziwy artykuł..
jest wiele sposobów i myślałem, że ktoś je zebrał i dał nam wolność wyboru.. i znowu się zawiodłem.. mam w notatkach 21 takich sposobów.. życzę powodzenia w poszukiwaniu najlepszego..
oj mam pytanie.. po jakim czasie podgrzewania alokohol się wygotuje w połowie, a po jakim całkowicie..
moim zdaniem nie są to reguły.. listek laurowy wprowadza smak gorzki o ile użyjemy go zbyt dużo.. zrób sobie gulasz i dodaj malutki listek na początku.. po godzinie duszenia nie zauważysz smaku gorzkiego, ale poczujesz krztynkę aromatu listka.. dodaj na początku 2-3 duże listki, a szybko smak stanie się gorzkawy.. teraz cząber, jedna z moich ulubionych przypraw.. to także jest kwestia dodanej ilości a nie samej przyprawy.. zrób parę eksperymentów i napisz nowy artykuł.. please
widzę wkn że sobie kpisz.. przykro mi o tyle, że chciałem dobrze..
pułapkę naklejam wewnątrz szafki na drzwiczkach - zdjęcie.. nie ma mowy o papraniu.. pułapka na zdjęciu wisi ponad rok.. na drugich drzwiczkach wisi nowa, tam jest tylko 1 mol.. nie wyorażam sobie wstawienia do szafki octu, po pierwsze smród, po drugie wilgoć wchodzi w produkty sypkie..
napiszę krótko.. mole są już powszechne, przynosimy je ze sklepów.. więcej, w sklepach można je łapać dla zabawy.. bez komentarzy.. kupuję takie pułapki w postaci kartonika nasączonego feromonami samicy mola, kosztuje to 2-3 zł.. bardzo skuteczne, samce się przyklejają i nie są w stanie reprodukować.. nie mam problemów od kilku lat..
świetny artykuł.. przeczytałem 2 razy i będę do niego wracał.. tym bardziej, że staram się robić bardzo stare strawy, choć nie ukrywam że czasem smak trzeba trochę podretuszować.. czekam na kolejne artykuły.. super..
to nie lubczyk zastępuje przyprawę maggi (zresztą okropną), ale odwrotnie.. maggi jest wytwarzana z lubczyku..
jest to ostatnia rzecz jaka przyszłaby mi do głowy.. najlepszym sposobem jest częste przeglądanie zawartości lodówki i usuwanie produktów tracących świeżość i to naprawdę działa..