Makaron z krewetkami chodzi za mną od tygodnia :)
Niebieska-różyczko,
w związku z przepisem mam pytanie: zakładając, że 400g makaronu jest porcją na 4 osoby, to ile realnie krewetek na osobę przypadnie z podanej przez ciebie ilości? 4, 5 sztuk? Zastanawiam się, czy 200g to nie za mało.
Czy mogę wiedzieć co dało taki kremowy kolor? Robiłam pastę z jajkiem i awokado z bardzo podobnych składników i kolor miała zupełnie inny.
Kto zapomina, pisze jeszcze raz :) Niestety musiałam obciąć ilość łososia ze względu na astronomiczną jak dla mnie cenę 200g za 39,99, co nie zmienia faktu, że i tak było dobre:)
Zacznę od ciasta na naleśniki - doskonałe (zawsze robiłam na oko). Ogólnie mogę powiedzieć o całokształcie tylko jedno: boskie
Smaczne i szybko. Zaczynając robić obiad, zastanawiałam się co wyjdzie z takiego pomieszania smaków, przyznam, miałam trochę obaw - niepotrzebnie. Bardzo dobry kurczak. Nie miałam ryżu, więc zrobiłam z ravioli, myślę, że nie umniejszyło to smaku potrawie.
Miód na serce, dzięki :)
Zastanawiałam się, bo moja po starciu wyglądała zupełnie inaczej :) Pomidory bardzo smaczne, zapach wydzielają niebiański, zdecydowanie będę wracać.
Mam pytanie: czy na dodanym przez Ciebie zdjęciu jest mozzarella czy ser żółty?
a ja zrobię jutro na śniadanie z chlebkiem ziołowym, nigdy bym sie nie domyslila żeby połączyć takie składniki :)
Nie napisałaś jakiego rodzaju makaron i krewetki. Czy krewetki pobawić ogonów?
:) :) dzięki, mam nadzieję, że w Twojej ocenie okaże się zjadliwe :)
Masz fantastyczne przepisy, chętnie większość wypróbuję.
Zapomniałam dodać, przestrzegałam czasu pieczenia i jest on wg mnie zdecydowanie za długi, przy wyjmowaniu mięsa kości oddzielały się same.
Nie wiem czy mnie coś nie wyszło, czy ten kurczak taki jest....kwaśno-gorzki? Zrobiłam wedle receptury. Może to wina nieodpowieniej cytryny :)? Przepis znalazłam na czyimś blogu, autorka twierdziła, że nigdy się na nim nie zawiodła a gościom smakowało bardzo. Ja nie mogę powiedzieć tego samego, u mnie wyszedł niewypał.
Ten przepis przypomina mi sposób na karkówkę według Uretana. Jedno jest pewne - nigdy więcej boczku w takiej postaci