Jak długo mogą stać takie śledzie? Mam zamiar dziś zrobić. Wytrzymają do świąt?
Dziś była na drugie śniadanie. Lekko zmodyfikowana pod nasze smaki. Trzy jajka, trzy ząbki czosnku, dużo soku z cytryny, bez cebulki i majonezu, za to z dużą ilością świeżo mielonego pieprzu. Uwielbiam!
Właśnie po raz kolejny wylądował w piekarniku. Tym razem w wersji piernikowej. Później przełożę go powidłami, a na wierzch pójdzie polewa z gorzkiej czekolady.
Jadłam pierogi z suszonymi śliwkami raz jeden w życiu - na Wigilii u teściów. Polane były jednak podsmażoną na maśle cebulką. Dymny i słodki smak śliwek w połączeniu ze słodyczą, ale jednak pikantną bo z dodatkiem pieprzu, podsmażonej cebulki daje niesamowity efekt. Jednakże choć uwielbiam eksperymenty i innowacje to więcej niż 3 sztuki nie byłam w stanie zjeść - są bardzo intensywne w smaku. Ale oczywiście pyszne! Dziękuję za przypomnienie, być może zaserwuję w tym roku. Pozdrawiam.
Cieszę się, że smakowały. Dawno już ich nie robiłam, zatem może znów czas na placki..;) Zwłaszcza, że mam sporo zamrożonych pieczarek w zapasie.. Pozdrawiam:)
Bardzo mi miło, że przepis przypadł do gustu i sernik posmakował. Pozdrawiam:)
Nie masz za co przepraszać - blaszka standardowa, średnia, około 34x22. Pozdrawiam.
Agnieszka369, dziękuję za rozwianie wątpliwości, a Tobie, Martaa, życzę udanego wypieku. Pozdrawiam, dziewczyny:)
Chętnie zrobię pod wódeczkę.. Jedno pytanie - czy po zalaniu serdelków zakręcić mocno słoiki? Nikt nie zadał takiego pytania i nie wiem czy ja jestem taka nieobyta i dla każdego jest jasne, że tak/nie..?;)
Bardzo się cieszę, że smakowała:) Ale gęstość zupy raczej na pewno nie zależy od pasty curry - raczej doszukiwałabym się przyczyny w soczewicy, bądź też ziemniakach (jeśli były odmiany mącznej). Pozdrawiam!:)
Właśnie zajadamy z ogromnym smakiem tę fasolkę. Od siebie dodałam cebulę, ale chciałam wypróbować ów przepis pod względem proporcji i dodatku cukru. Pyszna!
Po 26ciu godzinach faktycznie powinna dać się kroić. Ja w obu przypadkach, gdy przygotowywałam to ciasto drżałam wręcz, bo masa w fazie początkowej była całkowicie płynna i wylewając ją na pokruszone herbatniki byłam przekonana, że jej stan skupienia nie ulegnjie zmianie, ale zawsze jednak zastygała.. Grunt, że smakuje..:) Pozdrawiam!
Megi spokojnie da się kroić ciasto (czego dowodem jest zamieszczone przeze mnie zdjęcie), natomiast z pewnością nie po 30 min chłodzenia (jak wskazuje przepis). Pamiętam, że chłodziłam je dość długo zanim "pozwoliło" się poporcjować:)
Półtorej łyżki - 1 1/2.
Taka informacja powinna wystarczyć:) Będę próbowała i dam znać jak wyszło. Dzięki i pozdrawiam.