Fajnie wygląda ale wydaje się bardzo pracochłonne.
Dycha.A nie chcesz wcześniej przygotować i jeszcze nie upieczone ciasto francuskie zamrozić?Zawartość jednak już nie jest surowa.Piersi kurczaka, po zaprawieniu w dość ostrej marynacie są już podpieczonę,pieczarki z cebulką również. Zawsze tak robie i piekę na świeżo przed przyjściem gości.Pakieciki francuskie wyjmuje z zamrażarki na dobrą godzinę przed zaplanowanym czasem pieczenia i od razu smaruje rozbełtanym zółtkiem.Potem piękę gdzięś 15-20 minut aby zawartość była gorąca a ciasto francuskie upieczone.Z tym ,że moje pakieciki są dosyć małe (płat francuskiego ciasta francuskiegoz biedronki dziele aż na osiem pakiecików) i dobra godzina od wyjecia z zamrażarki to jest akurat czas potrzebny aby zawartość w miarę sie rozmroziła a ciasto francuskie nie popłynęło.(Na wiekszy pakiet pewnie potrzeba wiecej czasu na odmrożenie).Trochę więcej z tym roboty ale zaręczam ,że na impreze jest to wielkość akurat.No i ta wygoda z zamrożeniem jest nie do odrzucenia.
Przepis bardzo ciekawy.Gdyby jeszcze było zdjecie na pewno wywołał by większe zainteresowanie.
Cieszę się ,ż tort Wam sie podoba.Powiem nieskromnie,że też jestem zadowolona z końcowego efektu.Krem maślany czekoladowy robię w/g przepisu ze starej książki poradnika cukiernika Podstawowe dodatki smakowe zalecane przez autorów tej książki do kremu maślanego to właśnie spirytus,olejek migdałowy i kawa.W mojej rodzinie i wśród znajomych to ulubiony krem tortowy.Ale niebieka różyczka i crisen wzbudziły moje wątpliwości czy rzeczywiście dzieci zjedzą ze smakiem tort z takim kremem.Dzisiaj dowiedziałam się,że moje obawy były niepotrzebne . Dzieci i dorośli wrecz zajadali się tym tortem i nie wiele z tak duzego tortu zostało.Dostałam zamówienie na taki sam tort na następne przyjęcie za dwa tygodnie.Serdecznie pozdrawiam
Zupełnie nieźle. Chociaż ktoś spróbował.I na pewno nie było to takie trudne jakby sie wydawało.
Fajny pomysł
Vikunia.Twój link też się nie otwiera.Nie wiem dlaczego.Wpiszcie w google Zaścianek: Cuda na świątecznym stole.
Piękne a jakie pracochłonne te dekoracje.
Przepis bardzo smakowity ale wygląd tortu nie bardzo.
Dobrze zrobiłaś ,że dałaś tą czerwoną galaretkę.Ładniej wygląda i pewnie lepiej smakuje.Moją formę wysmarowałam dokładnie olejem a nadmiar oleju wytarłam ręcznikiem papierowym i deser wyszedł bez problemu z formy.Nawet nie musiałam zanurzać formy w cieplej wodzie.Może to zasługa formy tupperware.
Zapomniałam napisać ,że pomysł niestety nie jest mój.Znalazłam w internecie na jakiejś rosyjskiej stronie .Nie jest to takie trudne jakby się wydawało.Kremu została mała miseczka ale lepiej zrobić z takim niewielkim nadmiarem.
Motylki zawsze są piękne.
Wygląda pięknie.Czy można zastąpić kiśle niemieckie?Jaką mają gramature?
Jaki ładny tort .Delikatnie udekorowany ale z wyczuciem.Czy to zielone to kiwi?Przepis też brzmi smakowicie.Na pewno spróbuje.