Fajna inspiracja na letni obiad. Zrobiłam więc pieczone ziemniaki i wielką michę sałaty lodowej z jogurtem i koperkiem. Do tego super twarożek z boczkiem. Pyszne! Uważałam tylko z solą, bo boczek był podwędzany i słony. Dzięki za pomysł.
Witaj, mam kilka pytań.
Pytam, bo mieszkamy przy jednej z głównych tras spacerowych i bardzo, ale to bardzo często zdarzają nam się mili, lubiani, ale niezapowiedziani goście, "bo akurat przechodziliśmy". No i popłoch, bo kawa jest, z 10 rodzajów herbat też, ale tak jakoś brakuje czegoś fajnego do wypełnienia ;)
Przekonałaś tym przepisem zdeklarowanego antykukurydzożercę (Menża), który zawsze twierdził, że gotowane kolby "pachną" mu ... No, "pachną" mu bardzo nieciekawym zapachem. Myślę, że to dodatek mleka sprawił, że kukurydza jest tak delikatna w smaku i pachnie smakowicie. Do gotowania dodałam, zgodnie z Twoim przepisem, cukier, ale brązowy "jasny". Skorzystałam też z pomysłu, żeby wykorzystać do podania patyczki do szaszłyków.
Temu Już-Nie-Antykukurydzożercy leciutko "posypałam" ugotowaną kolbę kukurydzianą cieniutkimi, zeskrobanymi zesterem wiórkami masła i chudzieńką szczyptą soli. Tylko teraz będę musiała kupować sporo kolb więcej...
Pyszny pomysł i pyszny przepis. Dzięki piękne DorDa!
Krokiety pyszne, aromatyczne i chrupiące. Wykorzystałam świeże podgrzybki z osiedlowego bazarku, zamiast pieczarek. Do tego potężna micha sałaty z sosem : jogurt grecki, sól, pieprz i duuużo koperku. Pycha!
Aggusiu, przepis na piątkę.
Powyżej jest już moja opinia, ale postanowiłam się "uzupełnić"
Ostatnio teść poprosił o takiego najzwyklejszego "ruszańca". Drożdżowego, bez owoców, rodzynek. Nie dał jednak wskazówek.
Miałam "myślenice", co upiec. Ale kolejny raz skorzystałam z tego przepisu i wyszła pyszna, puchata, maślana, z chrupiącą kruszonką drożdżówka. Strzał w dziesiątkę, jak się okazało , bo o to dokładnie teściu kochanemu chodziło.
W piekarniku ustawiłam 180 C i "konwencjonalne". Duża forma wylądowała w poprzek piekarnika, na kratce i 1 poziomie prowadnic (od dołu).
Monż wyniósł resztę do pracy jako zagryzkę do porannej kawy-zrobiła wśród kolegów furorę, bo nie za słodka, a pasuje i do latte, i do espresso. Najśmieszniejsze było pytanie ; "to z tego barku naprzeciwko? Ale się rozwinęli ... :) "
Anusiu, jeszcze raz dzięki za fantastyczny przepis.
Sernik pyszny. W sam raz słodki, a ten zapieczony na rumiano, chrupiący wierzch bardzo smaczny i aromatyczny. Ponieważ nie udało mi się kupić serka chudego, homogenizowanego, dodałam biały półtłusty ser, trzykrotnie zmielony.
Wyszło trochę, no dobra , nie trochę, sporo więcej kalorii i twarożek chyba zmienił nieco konsystencję masy serowej. Ale wszystko jako całość jest na piątkę. Dzięki za przepis.
Tak mi dzisiaj wpadł w oko Twój przepis-prosty, smaczny. No i surówka wyszła pyszna. Mało roboty, a smak bezcenny ;)
Sałatka pyszna. Cherry nie zameldowały się wczoraj na bazarku, więc wzięłam paczkę słodkich, aromatycznych pomidorków truskawkowych. Brokuły przygotowały się na parze do wskoczenia w sałatkę. W zespole, z resztą warzyw wykonały wspaniałą robotę
Wykorzystałam ten przepis nie jako zapiekankę, ale jako pyszny sos do makaronu-przyjdzie czas i na oryginał
Szukałam na szybko czegoś niebanalnego (to połączenie mięsa mielonego z serem białym jest naprawdę ciekawe). Już gotowe, posypałam świeżym, drobno startym parmezanem.
Nie mogę się już doczekać na świeże kurki, więc się chwilowo zaopatrzyłam w mrożone z osiedlowego super-hiper ;)
Wyszło pysznie-dałam ciutkę więcej śmietany, sos jest prima sort.
Konsumpcja ;) nastąpiła z dużą ilością koperku i "grubą" kaszą wiejską. Szósteczka za przepis!
Zawsze, kiedy jestem w Ikei, to się skuszę. Pyszny jest.
Ale Twój chłodnik nie bywa, jak w Ikei. Jest znacznie lepszy i smaczniejszy. Skorzystałam z sezonu na botwinkę i malutkiego sklepiku na bazarku, który skutecznie namówiłam na jogurt grecki w stałej ofercie ;)
Aha, i jajka na twardo starłam na tarce o dużych oczkach, wymieszałam ze szczypiorkiem i wykorzystałam, jako posypkę.
Szósteczka za przepis!
Podpowiem może, skoro, sprawa pillna, zanim pojawi się autorka przepisu
Biały ocet balsamiczny można kupić w "Bomi", "Almie" i w delikatesach "Piotra i Pawla".
Ma zupelnie inny smak, niż biały ocet winny i jest jasny, przejrzysty (przeciwnie, niż ciemne balsamico z Modeny).
W sklepach zwykle bywają białe octy balsamiczne z firmy "Monini" i "Ponti".
Tak wygląda "Monini" :
http://www.monini.pl/produkty/octy/ocet-balsamiczny-bialy/
Kupiłam ostatniosentymentalnie tubkę węgierskiej pasty paprykowej, którą pamiętam z dzieciństwa, jako omalże przemyt z WRL
Ta moja, kupiona, była co prawda łagodna, ale dosmaczyłam.
Użyłam pieprzu ziołowego zamiast gotowej przyprawy. Wyszły pyszne pulpeciki i fajny sos.
Pyszna przekąska. Zrobiona bez dodatkowego tymianku, bo to ziółko wprowadza mi wyjątkowy "niepokój" w potrawy. Dodaję go czasem, jak trzeba. Pro publico bono Tym razem wystarczył mi tymianek w prowansalskich. A dodatek jałowca i bazylii okazał się wyjątkowo smaczny i aromatyczny.