zrobiłam wczoraj sosik z dodatkiem musztardy. wyszedł super. o mało co nie zjadłam całego podczas próbowania. dzieki bardzo
dzisiaj zrobiłam karkówke jak z przepisu. moi synowie którzy raczej nie są mięsożerni zajadali się że aż miło było patrzeć. to niesamowite że to jest taki prosty przepis, a nigdy przedtem nie robiłam tak mięska. jeszcze raz bardzo dziękuje za przepis.
chyba jednak nie gotuje się tych śliwek w wodzie. ale za to mam świetny sposób na wykorzystanie owoców z kompotu. wyszedł bardzo dobry dżemik,który smakiem przypomina śliwki w czekoladzie. uzyskałam też przepyszne 2,5 litra gęstego kompotu (gotowałam dwa razy po 1,5 kg sliwek w jednej wodzie i dosłodziłam 250g cukru), który na gorąco zamknęłam w kubusiowych butelkach. zapomniałam odczekać 24 godz , ale chyba to nie zaszkodziło, dodałam jednego żelfiksa i wszystko jest gęściutkie, wyszło tego 4 słoiki po 0,5 litra.
Mam nadzieje że dobrze zrozumiałam, że mam śliwki zagotować w wodzie? Odcedzić i zmiksować? Zrobiłam tak i mi wyszło strasznie mało - może na dwa słoiczki, więc szybko robie drugą porcje.
Pyszne mięsko, mięciutkie. Podałam gościom i wszystkim bardzo smakowało. Sama jadłam z kaszą gryczaną i też bardzo dobre.
Od 2 dni jestem w szoku! Ja całkowity antytalent do ciast drożdzowych ( moim ostatnim plackiem z rabarbarem można było ściany kruszyć), upiekłam piękny wyrośnięty rumiany chlebek. Nie dodałam sera i ziół ale dodałam dwie mini kostki cebulowe. A dzisiaj upiekłam drugi piękny chlebuś , ale tym razem pół na dodałam pół żytnią i pszenną mąke i słonecznik. Mój mąż jest zachwycony. Dziękuje bardzo za przepis. Pozdrawiam
Może nie były za miękkie. Jeszcze to spróbuje zmienić. Dzieki za rade
Robiłam wszystko według przepisu i zrobił mi się wspaniały zakalec. Też zjadłam ale nie nadaje się na pokaz. Co zrobiłam nie tak? Czy kolejność łączenia ma jakieś znaczenie?
Zrobiłam! faktycznie troche roboty, ale warto. Masa mi się zwazyła, ale w placku nie widać. Narazie próbujemy boczki, bo całość ma być na popołudnie dla Babci, ale jest super - wilgotne, słodziutkie - miodzio. Pozdrawiam
upiekłam tort na urodzinki mojego dwulatka. wszystkim bardzo smakowal, a solenizantowi w szczególności. dzieki
sernik jest faktycznie pychota. zawsze wychodzi tylko ja do ubitych białek na wierzch dodaje jeszcze paczke kokosu.
chyba coś żle zrobiłam, może za małej formy użyłam bo ciasto urosło, patyczek był suchy a jak odwróciłam forme to mi poprostu część ciasta wypłynęła w formie surowej. drugą porcje ciasta upiekłam na większej blaszce i wyszło bardzo dobre.
Pierniczki są super. Dzisiaj musiałam dorobić kolejną porcje, bo poprzednia jakoś szybko się wykończyła w trakcie sprawdzania czy już zmiękły. I faktycznie smakują jak z najlepszej piekarni. Nawet mój dwuletni syn , który nie przepada za piernikami, podkradał je z blachy. Dzięki