to co się zgadza w przepisach Twoim i moim to piersi z kurczaka pokrojone w paski, w sumie z żabimi udkami mnie ma to nic wspólnego (żaden z przepisów); myślę że nazwa "żaby", w przepisie, który dostałam wzięła się z tego, że ktoś, kiedyś dodał do ciasta dużo zieleniny i taki kolor miało mięsko w cieście po upieczeniu. Pozdrawiam!
zawsze myślałam, że ciasto "rafaello" jest bardziej kokosowe, ja przynajmniej takie mam przepisy, ale to na zdjęciu wygląda smakowicie więc pewnie go niedługo wypróbuję. Pozdrawiam!
wygląda super i na pewno też tak smakuje! ja czasem robię tzw. "fałszywe gołąbki": przyprawione mięsko mielone + pokrojona kapusta włoska (bo ma wyrażniejszy smak od białej), choć ostatnio dodaję kapustę pekińską ( bardzo smaczne połączenie z mielonym) do tego dodaję jajko trochę tartej bułki (tak jak do kotletów mielonych) i zapiekam w piekarniku. Pycha! jak będę miała trochę więcej wolnego czasu to wypróbuje Twój przepis mtomy. Pozdrawiam!
Malago witam! mnie też smakowało to ciasto, myślę, że faktycznie nie jest ważne by dodawać koniecznie Fantę, pewnie kazdy tego typu napój będzie dobry byle gazowany.
U mnie niestety ciasta są tylko od święta bo chyba musiałabym większą ich ilość zjadać sama! hahaha, ciasta się zawsze udają, ale moi mężczyźni raczej wolą konkrety typu kabanos, salami ewentualnie potem "babka mokra" i tę najczęściej piekę, średnio co tydzień, jest bardzo długo świeża. Dzięki za komentarze, pozdrawiam!
Cieszę się, że sernik smakował, u mnie też go wszyscy lubią. Pozdrawiam!
forma prostokątna ale jej nie mierzyłam hahaha, myslę, że w tortownicy też się upiecze ale pewnie dłużej, no i będzie wyższe; piekłam ciasto raz, więc jeszcze nie eksperymentowałam, Pozdrawiam!
poledwiczki wyszły super! wprawdzie nie robiłam dokładnie wg przepisu ale to ten właśnie przepis mnie zainspirował, składniki prawie takie same, paprykę i pieczarki podsmażyłam a potem zmiksowałam tak, że nie trzeba było zbyt dużo mąki do zagęszczenia. Dzieki serdeczne za przepis, następnym razem znów coś zmodyfikuję. Pozdrawiam!
to ciasto bardzo przypomina dodany przeze mnie przepis na placek z delicjami p. Stasi albo jak niektórzy go nazywają "kora dębu", z tą różnicą, że tu nie moczy się delicji w alkoholu.Pozdrawiam!
w pierwszym zdaniu wykonania przepisu napisano co zrobić z żółtkami. Ubić białka, potem dodać cukier, ubić, potem dodać żółtka. Pozdrawiam!
ten mój synek to ma już prawie 14 lat, nadal lubi pichcic, ale teraz cos w stylu zupy mlecznej, grysiku na gęsto albo często omletu. dzieki za komentarz! mojemu synowi zrobiło sie bardzo miło. Jestem ciekawa czy próbowałaś upiec to ciasto? czy komentarz dotyczy narazie tylko nazwy? Pozdrawiam
ja robię to ciasto dokładnie wg podanego przepisu, jeśli wolisz słodsze to oczywiście dodaj pudru ale wszyscy, którzy jedli moje ciasto nie narzekali na jego brak, słyszałam że koleżanki dodają startą białą czekoladę. A swoja drogą, ciekawa jestem czy piekłas ciasto wg przepisu który podałam? Chyba następnym razem spróbuje dodać białej czekolady.Pozdrawiam!
dzięki za komentarz, ja i reszta mojej rodziny bardzi lubumy to ciasto ale robie je "od święta" raczej nie należy do tanich. Ale i tak jest pyszne, ciesze się że zdobyło nowych zwolenników. Pozdrawiam! i polecam inne moje wypieki
Witam! ja delicje moczę na moment w wódce, układam na kremie czekoladą do góry na to druga część kremu, p[otem brzoskwinie z puszki i galaretka. Sok z brzoswiń wykorzystuję do ugotowania na nim budyniu np. smietankowego. pycha! kiedyś wklepałam przepis na placek z delicjami na tej stronie, wg niektórych podobno nazywa się to "kora dębu" ale nie wiem dlaczego. Pozdrawiam!
ja mam przepis na litr śmietany, robiłam to ciasto kilka razy i było dobrze; jeżeli dasz mniej kremówki to myśle że poprostu masa będzie niższa, no i nie wiem czy ilośc platków i reszty składników do masy nie bedzie za duża. Ja robie tylko wg takiego przepisu więc trudno mi powiedzieć jak to wyjdzie, ale myślę że jednak "wkładu" do ubitej smietany byłoby chyba za dużo(wg przepisu który podałam). Może zmniejszysz ilość płatków? Pozdrawiam! i życze udanego wypieku!
około 1,5 litra wody i dwie kostki rosołowe wystarczą, trochę tłuszczyku jest tez z mięsa, mozna też zrobic wywar na kości albo porcji rosołowej np.z kurczaka. Zupa wychodzi nieziezbyt nie jak sosik dlatego podaje sie też grzanki, można by ja zmodyfikować i np. dodać ziemniaki pokrojone w kostkę(nie każdy lubi grzanki. Czasem robie też sos z serka topionego np. do brokułów albo kalafiora też pycha, może kiedyś wklepie przepis ale wydaje mi sie on nazbyt banalny. w każdym razie życze udanego gotowania i smacznego! Pozdrawiam!