szkoda bo to pyszne ciasto.ja nigdy bym sie niepoddawala murzynka robiłam setki razy i ciagle zakalec ale sie nie poddaje.to duzo skladnikow ale ciasto warte zachodu.spróbuj jeszcze raz i daj margaryne prosto z lodowki i szybko zagnieć ciasto.a jak niechcesz ryzykować to daj na czubku noza amoniaku.albo zrob kruche ze swojego przepisu na to piana i reszta .pozdrawiam
Moze miałaś zły dzień ja go mam w ulubionych piekłam kilka razy nazywamy go wawelskie lub pychotka .jest zawsze udane.jesli chodzi o temperature to ja dostosowuje ją wedle mojego piekarnika u mnie wystarczy na początek 200, a potem zmniejszam do 180.pozdrawiam i życze powodzenia
można go kupić w spożywczym albo w zielarskiej aptece
a może niema rzeczy niemożliwych?milość i chęci zniosą wszystko, a każdy próg przybliża nas do celu.wiem z doświadczenia że najłatwiej się poddać.analizując treści wiersza bardzo współczuje i Tobie i Jemu.ale czy naprawdę wszystko musi się tak skonczyć.?
jest czerwiec a ja mam smaka
czy te listki muszą być majowe
dla mnie rewelka i bez stresu wilgotny ,extra
to raczej budyniowiec z galaretką .chociaż pewnie dobry
jest pyszny ,krem rozpuszcza się w ustach.jakby lodowy.rewelka
ja dodaję do maku dwie łyżki miodu i dwie łyżki kakao.to ulubiony makowiec mojego męża.w drugiej wersji gorący mak wykładam na nieco cieńszy biszkopt ,a na niego układam petitki nasączone w rumie ,wódce albo kawie na to polewa .pychota,
pychotka wlaśnie kończymy.moja córcia prosi o powtórkę