Dziekuje za informacje :) jak pisałam przepis pochodzi z ksiązki o kuchni wegetaiańśkiej skąd go zaczerpnęłam. Prawdę mówiąc w róznych publikacjach spotkałam sie z róznymi przepisami na Chapatti, nawet czasem smażyło sie je na oleju... trudno mi ocenić, który przepis jest tym prawdziwym.
Fajny przepis. Mam tylko pytanie o to jakiej soczewicy uzyc tzn czerwonej, zielonej czy np brązowej??? pozdrawiam serdecznie.
Witam:) mam zamiar upiec te pyszności ale mam pytanie jaka temperatura jest najlepsza do pieczenia tych ciasteczek? poza tym czy jajko do smarowania to to samo co żółtko w składnikach czy tez dodatkowe jajko? pozdrawiam serdecznie.
Cieszę sie, ze smakowało :) przepraszam że nie odpisałam w sprawie kakao, nie było mnie niestety w domu. Pozdrawiam.
Hej :) fajny przepis, sama uzywam podobnej przyprawy. Jedyne zastrzeżenie mam do nazewnictwa przyprawy w Twoim przepisie. Nie kminek rzymski tylko KMIN. To tak dla tych, którzy szukali by kminku lub myśleli, że kmienek rzymski to taki zwykły kminek :)
Mysle, ze Kasia moze być choc ja zawsze robie z tradycyjnym Masłem Roslinnym. Daj znac jak wyjdzie z Kasią :)
Ślicznie ta zupka wyglada... szkoda, ze juz sezon stokrotkowy się skonczył bo bym zrobiła :)
Mysle, że maka tortowa bdzie OK. Daj znać jak wyszło :)
Wg mnie margaryna rama sie nie nadaje gdzyż nawet jak jest w lodówce jest miekka. Zwykłe masło roslinne twardnieje a krem kokosowy w tym deserze właśnie powinien sie uściślic.
Wg mnie margaryna Rama sie nie nadaje gdyż nawet jak jest zimna ma konsystencje miekką. Zwykłe masło roslinne zastyga w lodówce a masa kokosowa w tym deserze powinna sie ściąć.
Cieszę sie, że spodobał Ci sie przepis a w odpowiedzi na Twoje pytanie tak, mąka ziemniaczana obowiązkowa ;)
Bardzo Cię eNka przepraszam, ale skoro jest to modyfikacja mego przepisu (sama to przyznałaś) nie powinno byc w przepisie fotki tej modyfikacji tylko fotka oryginału, której to ja jeszcze nie posiadam. Dlatego też znowu fotkę Twego autorstwa usunełam. Mam nadzieje, ze zostanę zrozumiana.
Bardzo sie ciesze, że tylu osobom smakowało i pozdrawiam serdecznie ;)
Bardzo dobre muffinki. Niestety zabrakło mi papilotek i krówki poprzylepiały sie do blaszki mimo wysmarowania masłem. Tak czy siak pyszne troche tylko ponadrywane. Dlatego też czekolada wylądowała na spodzie mufinek jako warstwa maskująca naderwania :)