Proponuję poświęcić trochę czasu i oskubać kwiatki z łodyżek, a następnie wymieszać je z ciastem. Nie wiedzieć czemu, ta forma podania jakoś bardziej przypadła moim jedzącym do gustu. Beziaki pyyyycha, polecam!
stanisluv --> Nie mam pojęcia, co to jest szwedzka bibuła, ale filtry do kawy świetnie się sprawdzają.
b_tymka --> Ależ śliwki zasypuję jak najzwyklejszym cukrem i jak dotąd wszystko było w porządku. Nie rozpuszczał się czasem w przypadku, gdy zasypywałam drugi czy trzeci raz - robiła się skorupka, co oznaczało, że poprzednio nasypany cukier "wyssał" ze śliwek cały płyn. Spróbuj potrząsać słojem albo czymś wymieszać.
halinka --> Autorka upoważnia wszystkich do wyręczania jej w odpowiedziach :) ponieważ nie zawsze ma czas zajrzeć na WŻ.
krzysiekwola i sokolik62 --> Można rozcieńczyć, ale, oczywiście, nie za bardzo - rozcieńczacie przecież nie tylko alkohol, ale i aromat śliwek. Na przyszły rok pamiętajcie wziąć trochę słabszy spiryt.
Co do tego, jaką wodą - hmm, generalnie w Polsce woda w kranach jest wszędzie zdatna do picia na surowo, z wyjątkiem kilku miast, które doskonale o tym wiedzą, więc można by kranówą nawet nieprzegotowaną. Z drugiej strony nie wiem, co wy w tej wodzie macie - np u mnie w kranie jest woda z pięknym aromatem siarkowodoru i dopiero po odstaniu jest możliwa do spożycia. Toteż wolna wola, ale najbezpieczniej jest wlać jakąś butelkowaną: aseptyczną, bezwonną i bezsmakową ;)
ppapis --> ups... współczuję, jednak nie sądzę, żeby z kompotowych wyszła dobra nalewka. Cały smak jest już wygotowany; efektem będzie pewnie dobrana wódka. Ostatecznie zaryzykowałabym z suszonymi (uwaga na rozróżnienie suszone-wędzone!), choć wtedy strach pomyśleć o kosztach.
MarekMRB --> Masz w przepisie "nakłaść pełno (...) węgierek". To i cukru, ile wlezie. A jeżeli nie masz pełno śliwek, to sypiesz dopóty, dopóki cukier osypuje się pomiędzy śliwki; jeżeli już tworzą się kopczyki i potrząsanie gąsiorem nic nie daje, wtedy wystarczy.
a. --> Pewnie, że się nie pogniewam - dziekuję za pomoc!
fiolcia --> To nie będzie stracony czas :)
beata683 --> Nie mam pojęcia, co to szwedzka bibuła, przepis jest XIX - wieczny. Przefiltruj przez złożoną kilkakrotnie gazę i wystarczy; dla perfekcjonistów polecam jeszcze filtr do kawy (najpierw gaza, później filtr).
Właśnie - i majonez, majonez koniecznie, taki mały kleksik :) Mniam!
Pycha! Ciasto bardzo smaczne i farsz też niczego. Donoszę uprzejme, że można je również tradycyjnie ugotować w wodzie z solą. Spróbowałam także do sera twarogowego dodać trochę sera feta - też polecam. A następnym razem upiekę.
Bardzo dobry sposób na rozmnożenie kurczka! Z dwóch niedużych filetów wyszły mi porcje dla pięciu osób. Zaproponowałam ryż i to był dobry pomysł, choć jedna osoba uznała, że fasola w środku jej wystarczy. Polecam!
Właśnie zjedliśmy w wersji oryginalnej, tj. z serem i szynką. Pycha! Danie awansuje na Danie Pokazowe. Dzięki i pozdrawiam!
Kaczusia, surowe - spokojnie się ugotuje. Pierogi świetne, na pewno jeszcze nie raz powtórzę (bardzo lubię szpinak). Oczywiście, nie byłabym sobą, gdybym nie dodała 2 ząbków czosnku ;)
Stronami nazywa się to "Beton" lub "Betonik" :) Baaardzo smaczne!
Till, mazurek jest doskonały! Dziś powtórka!
Bardzo dobre danie! I bardzo integrujące: jedna osoba nakłada sos pomidorowy, druga beszamel, trzecia układa i posypuje serem :) Na pewno jeszcze nie raz je zrobię. Poza tym za sam beszamel masz moje szczególne uznanie. Pozdrawiam!