Ale sie fajna dyskusja nawiazała. Ja nie mam nic przeciwko modyfikacjom, zmianom, dodatkom. Mozna do ciasta serkowego dodac np paprykę w proszku i mięso faszerować papryczkami, na ostro. mozna dodac zioła i faszerować np pieczarką, można na zimno na ciepło, na widelcu na szybko, albo z sosikiem na talerzu, byle smakowało...i ciesze sie że sie podoba. PS.BeaMaj piekniusi Ci wyszedł ten schabik. Pozdrawiam
Zrobione, zjedzone na ciepło. Jest to chyba jedne z lepszych schabów, które robiłam - soczysty. Zrobiłam z jakiejś połowy porcji - proporcji ciasta oczywiście zapomniałam zmniejszyć. Ale nie było to problemem - dla dzieciaków zrobiłam z nadwyżki parówki w cieście. Całkiem niezłe. Do ciasta dodałam smietany - ok 2 łyżek, bo nie chciało mi się skleić.
Masz moze patent na to, aby "pończoszka" nie odstawała od schabu? Bo pomimo nakłucia ciasta i tak odchodzi - na ciepło to nie taki wielki problem. Ale na zimno, przy cieńkich plasterkach wszystko odpadnie.
A tak wyglądał mój schab:
Chyba jest to danie tylko na ciepło. Po wystygnięciu schab się skurczył i z "obudowy" mogę go wyjąć. Nie ma szansy, aby pokroić całość w plasterki - co najwyżej osobno schab i osobno po kawałku panierki. No chyba, że coś zrobiłam nie tak i jest jakiś patent na to?
ekkore schabik w Twoim wykonaniu wyglada pieknie. Nigdy nie miałam problemu z krojeniem go na zimno i nie brdzo wiem co może iśc nie tak
Przepis bardzo ciekawy i smakowity, chetnie go wypróbuję.
Bardzo niewiele, nie chodzi o to aby ciasto wyrosła, a o to żeby lekko "spulchło" teoretycznie na 3 szklanki ak dasz około łyżeczki to będzie dobrze. Ja zawsze sypie na oko:)