1. Do wrzącej wody (
osolonej i z cukrem) wkładamy podzielony na różyczki brokuł
2. Gotujemy na średnim ogniu ok 7-8 minut. Brokuł nie powinien być zbyt miękki, bo zrobi się z niego masa do smarowania, a nie sałatka :))) Najlepiej spr. widelcem , brokuł powinien być lekko twardawy (ogonki) a różyczki leciutko mięknąć.
3. Po tym czasie odcedzamy go na sicie i zostawiamy do lekkiego wystudzenia.
4. Orzechy łuskamy i drobno siekamy - ja lubie sobie ułatwiać prace, więc orzechy mielę w mikserze.
5. Koperek kroimy.
6. Ostudzony brokuł kroimy na drobniejsze części, ale nie za drobno.
7. Dodajemy orzechy, koper, pieprz, solimy - jesli zajdzie potrzeba (brokuł gotował się już w osolonej wodzie), na koniec dodajemy majonez i wszystko delikatnie mieszamy.
8. Odstawiamy do lodówki na trochę, żeby sałatka "dojrzała" i... wcinamy z apetytem :))))) Najlepiej z grzankami z masłem ziołowym. PYCHOTA.