1/2 kury rosołowej (najlepiej wiejskiej)
40 dag mięsa wołowego (szponder, pręga, łata)
kawałek kaczki, gąski lub indyka (skrzydło, pałka, żołądki, serca, szyja)
włoszczyzna (dwie średniej wielkości marchewki, jedna średnia pietruszka, kawałek selera, pora, dwie różyczki brokuła, 4 brukselki lub duży liść białej kapusty)
1 średnia cebula
3 ząbki czosnku
3-4 grzyby suszone
8 ziaren ziela angielskiego
2 liście laurowe
10 ziarenek pieprzu
pęczek natki pietruszki
2 listki lubczyku lub lubczyk suszony
sól, pieprz mielony, przyprawa do zup vegeta lub kucharek
1. Mięso sparzyć wrzątkiem, opłukać w zimnej wodzie.
2. Do garnka o poj. 6 l włożyć mięso, zalać filtrowaną wodą ok. 4 l i gotować na dość dużym ogniu aż do wytworzenia piany. Rosół odszumować łyżką cedzakową, zmniejszyć ogień, nie dopuścić do intensywnego wrzenia - ma delikatkie "pyrkać".
3. Do zaparzaczki włożyć listki laurowe, ziele angielskie oraz pieprz ziarnisty - wrzucić do do garnka.
4. Po odszumowaniu do wywaru dodać włoszczyznę, rozgnieciony czosnek, przypieczoną na suchej patelni lub w piekarniku cebulę, grzyby uprzednio namoczone w niewielkiej ilości wrzącej wody wraz z powstałym wywarem.
5. Przyprawiamy łyżką soli, łyżką przyprawy do zup, szczyptą mielonego pieprzu i gotujemy na niewielkim ogniu ok. 3 godz
.6. Gdy mięso jest już miękkie dodać pół pęczka pietruszki związanego bawełnianą nicią oraz lubczyk. Pozostałą natkę drobno posiekać i wykorzystać do posypania rosołu podanego w talerzach.
7. Przed końcem gotowania ewentualnie doprawić, gdyż mięso i warzywa mogą wchłonąć sól.
GOTOWE
Rosół podajemy z drobnym makaronem lub najlepiej z kluseczkami domowej roboty i posypujemy obficie posiekaną natką z pietruszki.
Ja osobiście uwielbiam rosół z ugotowaną osobno w osolonej wodzie ćwiartką białej kapusty.
SMACZNEGO
Kilka praktycznych rad:
1. Rosół najlepiej gotować z kilku gatunków mięsa, im więcej tym lepiej - zyskuje na smaku.
2. Wywar gotujemy wykorzystując filtrowaną wodę, gdyż pozbywamy się w ten sposób chloru, żelaza, manganu i innych substancji wpływających negatywnie na końcowy smak zupy.
3. Każdorazowo przed gotowaniem parzę mięso, co zmniejsza ilość wytrąconego podczas gotowania białka w postaci szumowin i odkaża mięso.
4. Nie dopuszczamy do intensywnego gotowania się rosołu, co ma wpływ na jego klarowność.
5. Uzupełniając ubytki wywaru w czasie gotowania dolewamy wyłącznie wrzącą wodę, co również ma wpływ na klarowność zupy.
Gotuję bardzo podobny rosół, ale nigdy nie dodaje polepszaczy typu vegeta czy kucharek. Trochę więcej lubczyku lepiej "dosmaczy" rosół .
Zgadzam się, polepszacze smaku można pominąć.
Rosół to naprawdę Zupa Królewska-wbrew pozorom-by była idealna, trzeba trochę wiedzy i umiejętności :-)
Na taką ilość mięsa - w sumie ok. 2 kg i 6 litrowy garnek, u mnie 4 x więcej włoszczyzny ! Te 4 brukseleczki mnie rozczuliły ..... ale na pewno jest smaczny, a co do pozostałych dodatków (przypraw) nie dyskutuję, bo w różnych regionach kraju rosoły mają różne smaki.