Kiedy myślę o pierogach to zawsze w głowie mam TE, te które zawsze gotowała moja babcia. Nie z mięsem, nie z kapustą czy serem, a z kaszą gryczaną i ziemniakami. Dla mnie mają one niepowtarzalny smak. Swoją prostotą zachwycą niejedno podniebienie, ja osobiście polecam!
Od dłuższego czasu używam tylko tego przepisu na pierogi. Ciasto wychodzi niemalże jak to babcine :) A z pomocą męża w wyrabianiu jest bardzo plastyczne. Po ugotowaniu nie jest za twarde, a co najważniejsze nie rozpada się w czasie gotowania. Przepis na ciasto zaczerpnięty ze strony mojewypieki.pl
A zatem wszystkie składniki na ciasto połączyć i dokładnie wyrobić. Przykryć ściereczką, aby było cały czas elastyczne i nie zeschło.
Farsz najlepiej przygotować wcześniej można nawet poprzedniego dnia. Proporcje ziemniaków i kaszy powinny być mniej więcej pół na pół dlatego nie podaje ilości. Można np. wykorzystać resztę ziemniaków z obiadu i do tego ugotować woreczek kaszy. Ziemniaki dobrze utłuc albo przecisnąć przez praskę, połączyć z kaszą gryczaną. Cebulkę pokroić w drobną kostkę i przyrumienić na tłuszczu. Całość połączyć z kaszą i ziemniakami. Tłuszcz sprawi, że farsz nie będzie zbyt suchy. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Ciasto rozwałkować, wycinać kółeczka, faszerować i skleić.
Następnie wrzucić na osolony wrzątek i gotować kilka minut, aż ciasto nie będzie surowe.
Przyznam szczerze, że mi najbardziej ta wersja pierogów smakuje następnego dnia odsmażana na tłuszczu.
Smacznego!
e_ra (2015-09-01 09:04)
Robiłam już pierożki z kaszą gryczaną, ale zamiast ziemniaków dodawałam twaróg. Muszę spróbować wg Twojej recepturki, bo brzmi dobrze :) A Tobie polecam spróbować z twarogiem :)