Ta potrawa powinna być nam bliska, jako że jest pierwowzorem popularnej "Fasolki po bretońsku". Przekonajcie się jakim smakołykiem jest oryginał w porównaniu do naszej siermiężnej kopii.
Fasolę namoczyć na 24 h. Skórki pokroić drobno, wraz z fasolą zalać w garnku wrzątkiem (wody tylko do pokrycia) gotować 1,5 godziny, na 15 min przed końcem gotowania lekko posolić (ok. pół płaskiej łyżeczki). Na patelni przesmażyć na smalcu cebulę, ze zmiażdżonym czosnkiem, drobno pokrojone mięso a później niezbyt drobno pokrojoną kiełbasę. Mięso i kiełbasę dodać do fasoli, włożyć koncentrat pomidorowy, wlać rosół, przykryć i gotować na malutkim ogniu ok 45 min.
Do zawartości garnka dodać wino, wymieszać i całość przełożyć do naczynia do zapiekania (rondel, brytfanna). Piec w piekarniku bez pokrywy ok 30 min. w temperaturze 180 stopni mieszając co 5 min aby rozerwać powłokę tworzącą się na powierzchni. Podawać z żytnim chlebem w tym samym naczyniu, obłożoną osobno ugotowanymi parówkami.
Ja osobiście rezygnuję z parówek.
giluś (2008-08-23 22:20)
Potrawa rewelacyjna. Tak będę zawsze robiła fasolkę "po bretońsku". Nasz czar barów to faktycznie karykatura. Bardzo dziękuję i pozdrawiam.