Biszkopt:
8 jaj,
Masa:
50 dag masła,
Biszkopt:
Żółtka oddzielić od bialek. Do żółtek dodać ocet i dokladnie wymieszać. Białka ubić z cukrem, dodać żółtka, mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i na końcu kakao. Całość dobrze wymieszać. Po upieczeniu przekroić na dwie części i nasączyć ( napar z kawy + olejek rumowy + 2łyzki spirytusu )
Masa:
Na parze ubić żółtka i jaja. Wszklance wody rozpuścić galaretkę. Czekoladę roztopić z odrobiną wody. Z wiśni ( z kompotu ) usunąć pestki i zmiksować owoce. Masło utrzeć, stopniowo dodając – po jednej łyżeczce – masę jajeczną, płynną czekoladę, zmiksowane wiśnie, tężejącą galaretkę i na końcu delikatnie wymieszać – odcedzone z syropu wiśnie. Masę podzielić na 2 części i przełożyć ciasto wg kolejności: biszkopt – masa – biszkopt – masa. Wierzch polać polewą.
Masa jest bardzo pyszna, ale wychodzi jej naprawdę bardzo dużo, wiec jak kto lubi, ja odłożyłam sobie trochę w mały pojemniczek i zamroziłam :)
Przepis pochodzi z kalendarza siostry Anastazji na rok 2011.
Joannaantoni, myślę, że po prostu nie ubiłaś żółtek i jajek na parze z cukrem. Taka baza jest super do mas, choć dość pracochłonna. A tę masę ubija się do zgestnienia.
Polecam
Ja wsypuje do miski cukier puder i wbijam na niego jajka, stawiam miskę na garnek z wrzącą wodą i szybko ubijam żeby się jajecznica nie zrobiła :) ( ostatnio poszłam na łatwiznę i ubijam mikserem ), ubijamy długo zeby masa byla dobrze gęsta tak jak to napisala AgaMaria. Jak już masa będzie gęsta to ściągamy miskę z garnka z wodą i nadal ubijamy zeby masa ostygła (ubiita masa jajeczna powinna mieć podobną temperaturę do utartej margaryny żeby sie nam nie zważyła masa ). Jak już bedzie zimna dodajemy do utartej margaryny.To by było na tyle pozdrawiam :)
Dziękuję za odpowiedzi i podpowiedzi. Teraz chyba podejmę się upieczenia go poraz kolejny, bo spokoju mi nie daje. Pozdrawiam :)
Masa zatężała, ale żeby górę wysmarować dorobiłam swojej, biszkopty upiekłam 2 i posmarowałam te części, które wyrosły, bo nie wyrósł równomiernie, ale efekt jest zadziwiający. Po zastygnięciu wszystkiego masa w połaczeniu z całą resztą smakuje bombowo. Człowiek uczy się całe życie. Ciasto zrobiło furorę !!!!!!!!!!!!
pierwszy krem porażka, ale pewnie dlatego,że za mało odsączyłam wiśnie druga bez wiśni miksowanych wyszła super, a w srodek oprucz wiśni na krem dałam jeszcze tężącą galaretkę takie rzucałam plamy ciasto po prostu super krem rewelacja jak zwykle ciasta siostry Anastazji po prostu super!!!
prosze podac inny przepis z tego kalendarza.