Też mi narobiłeś ochoty na taką kaszę.Zrobię nieco inaczej,ale zasada ta sama.Chyba jednak zapiekę.Zjemy samą,bez mięsa.Mięso robię dzisiaj,jutro odmiana.Wprawdzie "mój' dostaje długich zębów na wszelkie kasze i makarony,ale nie umrze,jak zje.
tylko nigdy mi się nie chce gotować kaszy na sypko starym dobrym sposobem i najczęściej idę na skróty i robię tą z woreczków ...
Wiesz, jaką ja lubię? Z cebulą i kurkami podsmażonymi na oliwie. Może być boczek, ale nie musi. Pycha są takie proste dania :)
Renia musisz dużo ćwiczyć ...
Fajna sałatka, szybka, prosta i smaczna. Nie umiem jednak tak drobno posiekać ziół żeby ich nie było widać... jak na zdjęciu
Meguś, napisałam kwaśny...co nie oznacza za kwaśny.....po prostu jadałam te ,,damskie" w bardzo mdłej postaci, a faceci się ze smakiem nie patyczkują...hi hi i takowe są bardziej wyraziste:))
Nie piszę, że to zawsze tak jest i już, a tylko w moim otoczeniu mam takowe refleksje....hi hi Twój na pewno ma odpowiedni smaczek, ale straszecznie mi daleko na degustację się wbić....
Stanowcze veto . Ja tam bigos traktuje po macoszemu (byle nie za kwaśny) wszystkie składniki w odpowiednim momencie do gara i niech się wolno ''bigosują'' na koniec jeszcze białe wytrawne wino. Trochę do bigosu a cześć ''za bigos ''.
Moim zdaniem faceci gotują najlepsze bigosy....tak, tak....wśród znajomych mam dwóch panów, którzy robią wyjątkowo solidne w smaku, kwaśne i bogate.... Może dziewczyny za bardzo się z bigosami patyczkują.....
Kolejny raz, fanie przedstawione krok po kroku:)
Od kiedy pamiętam, moja mama to robiła w domciu. A potem ja. Z tym, że ze Śnieżką ubitą na mleku. I mój mąż, stary koń, to bardzo lubi. Ja dodatkowo dodaję owoce typu brzoskwinia, morela. :)
w oryginale nazywało się to - galaretka z kremem sułtańskim - ale wydaje mi się że do oryginalnego kremu mu daleko ...
Nie przypominam sobie ...albo tak jestem posunięta w latach ...czytając nazwę deseru liczyłam na .. krem sułtański, bo ten mam wryty w pamięć w miejsca gdzie podawano najlepszy w całym PRL- u
Toż to pyszne było od wieków :) Ja nadal takim deserem nie pogardzę, dzieciaki uwielbiają.
Zresztą odmianę Twojego deseru planuję na dziecięcą imprezę halloweenową :)
Już nie mogę się doczekać Otwarcia.... To będzie miły i obowiązkowy cel pośredni na trasie....:)) Trzymam więc mocno kciuki za powodzenie i dotrzymanie planowanego terminu.....
Fajnie opisana ,,produkcja" krok po kroku:))
pizza nie tuczy ... tylko zaokrągla kształty
Obawiam się, że nie mogłabym zawitać w Twoje progi, ponieważ spaliłabym się ze wstydu pożarłszy całą taką pizzę samodzielnie :)